Bardzo ciekawie się zrobiło, więc i ja parę swoich wniosków podrzuce.
Gra klanowa w zasadzie mnie już nie dotyczy - ostatni mecz o punkty zagram pewnie przeciw JC i na tym się moja przygoda z rozgrywkami klanowymi w RO zakończy. Miłą odskocznią będzie na pewno FB ale... to już będzie gra innego typu. Zresztą, mam wrażenie, że cała scena RO zakończy się na tego typu rozgrywkach jak Fall Barbarossa czy Iron Crescendo - po prostu gra w to coraz mniej ludzi i nie ma już chyba miejsca na rozgrywki klanowe w pełnej postaci.
Mimo to zależy mi na tym, by grało się w miłej atmosferze, bez wzajemnych oskarżeń i pyskówek.
Jak na razie szansy na to nie ma - rozpętała się wojna, głównie z powodu plonka i jego poprzednika.
Jeśli chodzi o pana D... no cóż, cheaty niewiele mu pomagały, plonek przynajmniej strzelać umiał.
Słowa :"Przygoda z czitami się skończyła a była żeby gra nie była taka szara" w mojej opinii nie do końca są zgodne z prawdą - posiłkuję się tu doświadczeniami z innych gier - większość cheaterów to frustraci, którzy grę traktują na poważnie i bardzo zależy im na rywalizacji, niekoniecznie uczciwej. Nie ma się zatem co dziwić, że po wpadkach obsrywają wszystkich na prawo i lewo. Tym bardziej, że często dostaje się ich znajomym...
Nie wiem jak było ze Skarem czy Sojuzem. Winę trzeba udowodnić. W mojej opinii zapisy z gg o niczym nie świadczą choć nakreślona przez nie sytuacjia przy okazji posta Aposa ...hmm... coś tam pokazuje. Zakładając, że i Sojuz, Skar czy ktokolwiek inny byli uczciwi... no cóż - w takim razie nie zachowali się do końca ok - powinni bowiem zwrócić uwagę na osoby, których zachowanie może później rzutować na opinię o nich samych. Moim zdaniem - ich błąd, który właśnie odbija się czkawką. O ile oczywiście sami nie mieli tego świństwa na hd. Ja tego nie wiem i podejrzewam, że oprócz nich nikt inny.
Kumpel - kumplem ale... gdyby w enclave ktoś miał cheaty wyleciałby na kopach i nikt więcej ręki by mu nie podał.
Jeśli zatem były podejrzenia, są sposoby, żeby to sprawdzić - my tak robiliśmy, co napisał powyżej Apos.
Sytuacja bse nie jest zatem kolorowa, jednak to także wina samej ekipy, która nie potrafiła zadbać odpowiednio o dobrą opinię na swój temat.
Podumowując...czy ktoś jest w bse czy nie, nie ma to obecnie znaczenia - w meczach o stawkę i tak raczej z polskimi ekipami się nie spotkają. A kto zabroni jakiemukolwiek graczowi grać na free jeśli nie ma dowodów na oszustwa?
Jeśli komuś udowodni się oszustwo może liczyć najwyżej na pogardę. Nikt więcej z tą osoba nie będzie chciał grać. Jeśli zaś oskarżenie polega na wzajemnym obszczekiwaniu sie - mam to w dupie.
Potrzebuję dowodów - takich jak w przypadku plonka i Desparata. To, że ktoś komuś coś na gg napisał nie jest dla mnie dowodem. A w rozgrywki personalne pomiędzy Desparatem, Plonkiem Skarem Sojuzem, Kryszkiem i mnóstwem innych ludzi mieszać się nie zamierzam, bo i tak nic z tego nie rozumiem. To moja opinia - jeśli ktoś się nie zgadza to jego sprawa.
I żebym był dobrze zrozumiany - nie akceptuję cheatów w grze ale nie uważam , że ktoś kto to robił jest kurwą nie wartą splunięcia. Po prostu każdy ma swój sposób na życie - jedni mają więcej szacunku do siebie i innych a drudzy mało się tym przejmują. Tyle, że z tymi drugimi, nie zamierzam spotykać się na serwerach.
Over and out.