Różności > Hyde Park
Łosie zeszly na Metalike
kazmirzk:
--- Quote ---Wawer : The Sound of Perseverance - nieco trudną, ocierającą się o jazz ( no może przesadzam nieco :P ) ale chyba najdoskonalszą technicznie i jakościowo płytę zespołu.
--- End quote ---
Hmm o ile piosenka "spirit crusher" może mieć akcenty jazzowe, o tyle reszta jak dla mnie jest bardziej thrashowa. Posluchaj "To Forgive is to suffer", ballady "voice of the soul", wspomnianego przez Ciebie "Painkiller'a" lub "Scavenger of human sorrow".
Dla mnie rowniez Death nie konczy sie na tych dwoch plytach ktore wymienilem wczesniej, ale tamte dwie lubie najbardziej.
Co do plyt, Anthraxu nigdy nie sluchalem szczegolnie, znam tylko pojedyncze piosenki wiec ulubionej plyty nie wymienie.
Metallica- tu mam gigantyczny problem, bo poczawszy od " Kill 'em all " po "The Black album" poprostu miazdza. Aczkolwiek chyba najczesciej slucham "Ride the ligthning" oraz wspomnianych dwóch.
Slayer- bezapelacyjnie "Reign in Bood"
Megadeth- hmm też będzie problem, ale chyba "Countdown to Extinction"..
Odi^PrOfAnUm:
A scream bloody gore? Jak słuchałem Deatha to ta płyta mi najbardziej w pamięć zapadła.
--- Quote ---Co do płyt, Anthraxu nigdy nie sluchalem szczegolnie, znam tylko pojedyncze piosenki wiec ulubionej plyty nie wymienie.
--- End quote ---
Podobnie, też jakoś nigdy się nie mogłem przekonać.
--- Quote ---
Metallica- tu mam gigantyczny problem, bo poczawszy od " Kill 'em all " po "The Black album" poprostu miazdza. Aczkolwiek chyba najczesciej slucham "Ride the ligthning" oraz wspomnianych dwóch.
--- End quote ---
Nie bardzo. Imo Metallica ma 2 naprawdę zajebiste albumy: Kill'em all włąśnie i Master of Puppets. Reszta płyt ma tylko fajne poszczególne kawałki. Po prostu nie są dobre od początku do końca A Master to im wyszedł zajebiście: wszystkie piosenki na tym albumie są piękne, szczególnie Oriona lubię.
Slayer: Show no Mercy i Reign in Blood choć mi podobał się też album Live Undead. W sumie Slayer od 80 lat gra na równym poziomie: z thrashowym pierdolniecięm. Nie odmieniło się im nagle jak Anthraxowi czy Metallice.
Megadeath fajne albumy to lata 80 ale mi się najbardziej podoba Youthanasia z 1 połowy lat 90tych. Fajna płyta, Killing Road jest na niej.
Biały Orzeł:
Anthrax-nie bardzo lubię,Metallica-Master of puppets("Orion"!!!) i And justice for all...("Harvester of Sorrow" i "To Live Is to Die" RULEZZZZZZ),Slayer-Reign in Blood("Raining blood" - mniam :P ),Megadeath-Countdown to Extinction (genialne "Symphony of Destruction")
Guz:
--- Quote ---Wawer :
Guz jak będziesz stał gdzieś blisko za siatką to może i w środę coś chlapniem po koncercie jako przedsmak czwartkowej popijawy? :P
--- End quote ---
Raczej nie bede, ale jak cos to oczywiscie dam znac :D
Odi^PrOfAnUm:
&feature=related
&feature=related
Zajebiste:yes Polecam inne filmik itego kolesia.
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version