Różności > Hyde Park

Łosie zeszly na Metalike

<< < (49/75) > >>

Odi^PrOfAnUm:
No koleś, z którym mieszkam w pokoju mnie nakręca, by na  tych kangurów iść; podobno świetna sprawa ( widziałem kawałek time'u i naprawdę zajebiście grali aż do wokalu... No ale Watersa się podrobić nie da). Z resztą, w Lublinie będą http://koncertyyy.pl/koncert/the-australian-pink-floyd-show-lublin/16809/
A to będzie normalny Kult, nie jakiś knż? Termin fajny bo akurat będę wtedy w domu, to podjadę do Rzeszowa.
Co do samych Floydów uwielbiam <3. W sumie wkręciłem sie ostatnimi czasy w klimat the division bell i atom heart mother, świetne albumy :)

A tu małe porównanie:
  PF
 australijczyki

Haratacz:
Kult chyba ten normalny, po staremu, tak jak najlepiej.

Co do Pink Floyd, kangury robią świetną robotę, ale podrabiając taką legendę trzeba się liczyć z tym, że oryginału nic nie zastąpi.
Jak dla mnie ponad Pink Floyd nie ma nic, a na równi z nimi jest tylko Led Zeppelin.

btw studiujesz poza Rzeszą?

Dziki_Koziol:
A co Haratacz dostałeś się do MON-u?

Haratacz:
Na razie na SP(służba przygotowawcza trwa jakieś 4 miechy) to jest robione pod zasrane NSR. W WKU powiedzieli, że po tym całym SP mogę iść na zawodowego albo do NSR(wiadomo- zawodowy) tylko znalezienie etatu na zawodowego graniczy z cudem. Wszystko fajnie, daleko nie mam bo 10km(idę do Rzeszowa do podhalańczyków na strzelca) tylko nie wiem czy to coś mi da jeśli nie podpiszę kontraktu z NSR a tego na pewno nie zrobię... To jest nawet nie furtka tylko szczelina do MONu, ale jeśli myślę o zawodowstwie muszę takie coś odbyć. To trochę jak zastępowanie ZSW, ale nie do końca.

Dziki_Koziol:
Ja mam żonę i pracę, jeszcze do niedawna w MON-ie, ale do NSR też bym nie poszedł :D W każdym bądź razie powodzenia.

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version