Author Topic: Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)  (Read 6340 times)

Bathin

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« on: 02 June 2008, 08:23:57 »
Quote
Franz :Jest to pogrzeb Wielkiego Admirała Karl Dönitza.

Żenada

Sava

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #1 on: 02 June 2008, 10:18:35 »
czemu ?? przecież miał stopień Großadmiral

Franz

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #2 on: 02 June 2008, 11:00:49 »
Wielki Admirał (Großadmiral), tak jak wspomniał Sava.
To ty jesteś jedną "Wielką żenadą" bathin, weź się lepiej dwa razy zastanów niż coś powiesz, ok ?

Grossadmiral (niem. Großadmiral tłum. Wielki Admirał, Admirał Wielki) - najwyższy stopień w wojskowych siłach morskich w korpusie admiralskim Marynarki Wojennej Rzeszy Niemieckiej oraz Marynarki Wojennej Monarchii Austro-Węgierskiej, porównywalny z feldmarszałkiem (Generalfeldmarschall) w wojskach lądowych i powietrznych (Luftwaffe), nie mający odpowiednika polskiego.

Lista Grossadmirałów w Kriegsmarine:

- Erich Raeder (1 kwietnia 1939)
- Karl Dönitz (31 stycznia 1943)


Wracając do pytania: krv[PL] zadajesz next... :)

Bathin

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #3 on: 02 June 2008, 11:20:28 »
Taa, ciekawe od kiedy to się tłumaczy ?
A może gdzieś w literaturze widziałeś np "Dywizja "Wielkie Niemcy" nacierała..."
Myślę że pisząc "wielki" podjarałeś się i tyle.
Pzdr
BTW,  uważaj na słowa "pancerny strzelcu"

Franz

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #4 on: 02 June 2008, 11:34:47 »
Ale w literaturze, akurat w tym przypadku poprawnie, spotkasz określenie "Wielkiego Admirała", więc nie wiem co chcesz udowodnić przez to, że podajesz inne przykłady, niemające odzwierciedlenia. Ja też mogę powiedzieć, że nie widziałem w literaturze określenia Szwadron Ochronny, tylko SS (Die SchutzStaffel), no i ?, ale stopień można przetłumaczyć, nie jest to nazwa własna jak w przypadku Dywizji. Jakby padło pytanie o pogrzeb feldmarszałka?, też byś się czepiał czemu Feldmarszałek, a nie Generalfeldmarschall?. Nie podjarałem się, tylko podałem faktycznie stopień wojskowy jaki ten pan posiadał w języku polskim, poprawnie stosowanym także w literaturze.
Próbujesz coś nieumiejętnie argumentować. W dalszym ciągu nie myślisz kolego, w dalszym ciągu stosujesz taktykę "byleby tylko dosrać" - kończy się to po raz kolejny niepowodzeniem. Już Ci dałem jedną radę i lepiej takie komentarze niemające sensu, zostaw dla siebie...tak będzie najlepiej :)

Przypominam, krv[PL] zadajesz następne pytanie ;)

Offline BartBear_[PL]

  • Sztab Generalny
  • Towarzysz broni
  • Posts: 3133
  • Honor: +34/-0
    • View Profile
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #5 on: 02 June 2008, 17:39:10 »
Mój post redagowany był w innej sekcji przed przeniesieniem całej dyskusji tutaj, a brzmiał tak:
Quote
Panowie!
Na priv z takimi wykłócankami , albo do stosownego działu - NIE śmiecić tutaj bo znowu będzie admina postów cięcie-gięcie, w sumie jest to ciekawe ale nie związane z samym tematem (konkursem), proszę innym nie zamgławiać prostej zasady pytanie - prawidłowa odpowiedź - kolejne pytanie.
Co do "tematu sprzeczki" to oczywiście stopnie wojskowe dające się przetłumaczyć i posiadające równorzędną rangę wręcz należy tłumaczyć, natomiast nie posiadające naszego odpowiednika to NIE MAM POJĘCIA - napiszcie do prof. Bralczyka albo innego speca a nie rozstrzygajcie tutaj sami :wink

Sava

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #6 on: 02 June 2008, 23:28:08 »
Quote
Myślę że pisząc "wielki" podjarałeś się i tyle.


W takim wypadku Janusz Piekałkiewicz też sie jara -_-

Franz

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #7 on: 02 June 2008, 23:51:31 »
Do BartBear_[PL] - nie są to wykłócanki, ponieważ wina nie leży po obu stronach, tylko po jednej stronie: elementu, który bezsensownie prowokuje. Pisze te bzdury bez wyobraźni i konsekwencji. Wobec braku w zanadrzu porządnych argumentów sam zagania się, na własne życzenie w kozi róg. Takie przypadki powinny być bezwzględnie tępione. Jako Admin/Moderator powinieneś podejść w sposób obiektywny do tematu, aby forum trzymało poziom i klasę. Wiele ostatnich tematów kończyło się zablokowaniem tematu i uciszeniem stron. Nie wiem czy kiedykolwiek tutaj zapanuje jakiś ład i porządek, niż styl "kurwidołka" rodem z onetu.pl. Należałoby zapewne zmienić postępowanie i mentalność. Zwołać posiedzenie zwierzchnictwa tego forum i przedyskutować ważne aspekty z bieżącego okresu czasu. Tylko tak sprawy nabiorą lepszego tempa, tylko tak postaramy się wspólnie, aby iść w tym lepszym kierunku, dążąc do lepszych skuteczniejszych rozwiązań, również i w dziedzinie egzekwowania prawa zarówno na forum, jak i na serwerach polskich.

Najsmutniejsza jest jeszcze inna sprawa, że taki element prowokuje w nieodpowiednim momencie. Pytanie odnosiło się do naprawdę wyśmienitego człowieka, który poświęcił swoje życie dla U-Bootwaffe, zasłużył się godnie dla Kriegsmarine. Kwitując "żenada", uderzył w człowieka, w jego najwyższy stopień wojskowy, na który zapracował ciężką, wzorową i nieocenioną służbą. Wreszcie mógł dosięgnąć także przykrej sprawy, bo niefortunnie ten wątek dotyka samego pogrzebu. Należało bez komentarza moją odpowiedź zostawić w spokoju, tym samym szanując wagę i istotę pytania, a nie czepiać się na siłę bezsensownie. Brak respektu dla Karla Dönitza, dla tegoż wątku świadczy tylko o idiocie, który prowokując, nie zdaje sobie z tego sprawy.

Sava

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #8 on: 03 June 2008, 11:16:01 »
Franz... ale to jest niestety cały Bathin

kazmirzk

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #9 on: 03 June 2008, 15:01:57 »
Franz za co ty szanujesz tego faszyste? To, że był znakomitym dowódcą i strategiem nie czyni wg mnie z niego bohatera.. Słusznie uznany zostal za zbrodniarza wojennego i skazany bodajże na (tylko) 10 lat więzienia.. Byl to gorliwy, fanatyczny członek NSDAP, później prezydent Rzeszy.. Już za same jego przekonania nim gardzę.. Masz moze poprostu poglady faszystowskie?

a co do Wielkiego Admirała, to spotkałem tego typu tłumczenie kilkakrotnie.. nie rozumiem tez czemu Bathin wogóle zaczął drążyć ten temat..

Franz

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #10 on: 03 June 2008, 15:56:57 »
Nie występuje tu w roli, aby się przed kimś tłumaczyć, bo nie mam w zasadzie z czego, ale w jednym mogę Cię zapewnić - nie mam poglądów faszystowskich, tak samo jak Dönitz nie mógł być faszystą. "Faszyzm" to doktryna polityczna powstała w okresie międzywojennym we Włoszech. Adolf Hitler mógł czerpać  tylko jakieś inspiracje z faszyzmu, stwarzając swoją ideologię (nazizm). Różnice są takie, że w faszyzmie włoskim kwestie dotyczące rasy są pomijane, natomiast w nazizmie stanowią ważną składową ideologii, zwłaszcza w postaci obsesyjnego antysemityzmu. Nazizm także próbował się osadzić w tradycji ludowej, co się nie udawało faszyzmowi. Różne także było podejście do przemocy i terroru - we Włoszech nie wprowadzono obozów zagłady, a sama liczba aresztowań na tle politycznym była o wiele mniejsza. Nazizm był antyreligijny, natomiast faszyzm szukał oparcia w Kościele. Faszyści podbijali kraje w imieniu agresywnego imperializmu, natomiast naziści pod hasłami obsesyjnego rasizmu. Ponadto przymiotnik faszystowski był używany przez ZSRR w celach propagandowych przeciwko państwom zachodnim na zmianę z imperialistyczny. Termin faszystowski promowano w celu zatarcia skojarzeń narodowego socjalizmu (nazizmu) z socjalizmem (w kwestiach gospodarczych obie ideologie były sobie bliskie) oraz początkowej (1939-1941) współpracy ZSRR z nazistowską III Rzeszą oraz fascynacji Mussoliniego postacią i twórczością Lenina, gdy ten przebywał w Szwajcarii.

kazmirzk

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #11 on: 03 June 2008, 16:52:51 »
Franz nie musisz mi definiować różnicy między faszyzmem i nazizmem, gdyż jest mi ona dobrze znana (tymbardziej kopiując niemających nic wspólnego z Donitzem tekstów z Wikipedii). Nazizm jest radykalną formą faszyzmu, wzbogaconego o przesłanki na tle rasowym !

Quote from: Franz
natomiast faszyzm szukał oparcia w Kościele


Mówiąc o tym masz zapewne na myśli chęć stworzenia przez Hitlera własnego kościoła, opartego na wierze starogermańskiej połaczonej z wiara w Chrystusa. Hitler uważał sie za chrześcijanina, ale nie katolika, wymordował także wielu księzy, biskupów itd.

Ale wracając do tematu, czemu uważasz ze powinno sie szanowac tego naziste (swoja droga, w tym momencie czepiasz sie dokladnie jak Bathin ciebie)?

Franz

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #12 on: 03 June 2008, 18:46:45 »
nie porównuj mnie do bathina, bo ja w głównej mierze "czepiam" się tylko stylu uprawianej prowokacji. Aby na przyszłość takie przypadki nie ujrzały światła dziennego na tym forum. Wyrywam chwasty, that's all. Skoro potem ktoś wjeżdża na mnie i dalej głupkowato coś kwestionuje, to trzeba zająć takie stanowisko. Czy ktoś teraz po wszystkim szanuje, czy nie szanuje Dönitza, gówno mnie to obchodzi w tym momencie - niech dla siebie to zostawi, a nie insynuuje coś na forum, coś co nie nawiązywało do tematu. Sam zresztą stwierdziłeś "nie rozumiem tez czemu Bathin wogóle zaczął drążyć ten temat.." - może napala się jak bije licznik sobie na forum? Nie stałem się adwokatem Dönitza, tylko kiedy sprawa była w toku, tylko dołączyłem swoją małą opinię, podkreślając jego służbę i poważny udział w rozwoju, zarządzaniu Niemiecką Bronią Podwodną i Kriegsmarine. Był także to wątek pogrzebowy więc był też aspekt moralny. Czytałem przejmującą i obiektywną autobiografię Dönitza - "10 lat i 20 dni", osobiście nie uważam go za politycznego przywódcę i mega psychola;fanatyka, jak np. Bormanna, Himmlera, Göringa, Hessa,  Goebbelsa itp, czołowi przywódcy NSDAP, którzy kierowali się upolitycznieniem armii i wszystkich aspektów. Sam Dönitz był wporządku dla swojej armii, kierował się rozsądkiem, trzeźwo patrzył na sytuację przebiegu wojny i sam miał wiele zmartwień i roboty na własnym podwórku niż mógłby sobie pozwolić na latanie po łące z balonikiem z napisem I LOVE NSDAP. Więc nie przesadzaj z tym, że był największym łajdakiem, bo jakby nim był, zostałby wyrokiem trybunału bez cienia wątpliwości skazany przez powieszenie (a tak Dönitz dostał tylko 10 lat więzienia, dla porównania Albert Speer 20 lat). Wojna, którą prowadził w głównej mierze na Atlantyku i tak była prowadzona w sposób przyzwoity i honorowy. Niema porównania z tym, co się działo na Pacyfiku z udziałem żółtków, tam dopiero stosowano bezlitosne metody walki. Dla ciebie chyba każdy generał, czy żołnierz niemiecki będzie bezdusznym nazistą, którego będziesz tępił. To sobie tęp, tęp jęzor...ale nie mieszaj tego zemną. Wracając jednak do sedna najważniejsze było stłumić prowokację, do minimalnych ofiar śmiertelnych ;) Ważne, żeby podobny incydent się już nigdy nie powtórzył. Temat uważam za zakończony, a jego dalsza dyskusja jest bezcelowa, jeżeli jednak ktoś gorliwie chce go dalej drążyć z moim udziałem to PW, lub GG. Pozdro.

Hiacenty

  • Guest
Wielki Admirał - Wieczny konkurs II (podzielony)
« Reply #13 on: 03 June 2008, 20:28:28 »
zostawcie Franza spokoju :):wink