Pozwole sobie wtrącić parę słów odnośnie strzelania z MG-42, PK czy innych. Jak słusznie zauważył Pasqdnickprzesunięcie przyrządów mechanicznych powoduje iż kolejne pociski pod wpływem odrzutu powodowanym przez gazy prochowe są niecelne jeżeli się je przesunie choćby o 5mm. Zgadza się, jednak trochę to sprostuję. Jeżeli muszka ze szczerbinką Ci się rozejdzie to nie trafisz wogóle w nic, tylko nie rozumiem jak się może rozejść o 5mm? Gdy mamy dystans 15 metrów strzelamy (pod warunkiem, że mamy zgrane dobrze przyżądy) tam gdzie chcemy gdyż pocisk ma jeszcze prosty tor lotu (mowa o broni krótkiej). Natomiast jeżeli strzelamy od 25m i wyżej należy uwzględnić poprawkę i strzelać trochę nad punkt w który celujemy - zasięg skuteczny pistoletów to 50-60 metrów. Ktoś kiedyś napisał na forum, że i nawet 150 m co jest śmieszne.
Jeżeli przesuniemy zgrane przyrządy 1mm przed cel, nad cel itd, mierzy się to w metrach ale tylko od odległośći 150m i wyżej. Czyli jeżeli przesuniemy zgrane przyrządy o 1mm należy liczyć sie z tym, że pocisk przeleci ok 1m od celu. Na strzał mają również wpływ temperatura, wilgotność itp ale nie będę o tym pisał bo trochę tego jest. Powyżej napisałem o strzelaniu do celu nieruchomego. Oczywistym jest, że jeżeli strzelamy do celu w ruchu należy brac poprawkę z jaką szybkością się porusza i w jakiej odleglości się znajduje.
Wracając do MG-42 i innych. Zapomnieliście, że jest to broń wsparcia piechoty oraz o tym na jakich odległościach się ją stosuje. W Ro mało jest map (pamiętam moze z 4) gdzie z MG można strzelać na dystans większy niż 300-400 metrów. Jeżeli ktos jest dobrze schowany, na odpowiedniej odległośći i do tego dobrze opanował strzelanie z MG, nie chybi a przez to nie zostanie zauważony
Przykład użycia MG na mapie Danzig? Walka w mieście. Jeżeli ktoś grajacy niemcami rozłoży się z MG na przeciw lewego mostu jest lipa - wiele razy byłem świadkiem jak wiele osób daremnie próbowało przekroczyć most dopóki nie znalazł się jakiś inteligentny snajper. Strzelca radzieckiego też można wykorzystać w podobny sposób umieszczając go również po lewej stronie w budynku na 2 piętrze. Wprawiony człowiek nie pozwoli niemcom podejść blisko mostu i będzie osłaniał swoich przy podejściu do C Center.
I jeszcze jedno w założeniu i w taktyce nigdy z takich karabinów nie strzela się na wprost (tylko gdy sytuacja tego wymaga np. krycie podejscia czy po prostu przyduszenie ogniem w celu wycofania itd). Karabiny te ustwawia się w taki sposób i w takim miejscu żeby można było poczekac aż drużyna, pluton itd, podejdzie pod lufę bokiem. Prędkość początkowa, szybkostrzelność i rodzaj pocisków pozwala wykosić kilkoma seriam cały pluton ustawiony bokiem (biodrem) do lufy. Takich przykładów jest dużo np. podczas atak na lotnisko Carpiquet (operacja zdobycia przez Montego, Caen) prze Brytyjczyków i Kanadyjczyków. Mała ilość obrońców niemieckich (o ile dobrze pamiętam Hitlerjugen i bodajże 3 MG) wykosiły połowę kompanii ! Dali po prostu im podejść na odległość ok 300 metrów, zaczeli strzelac i wzieli ich w ogień krzyżowy. Przypomnę tylko, że kompania z czasów 2WŚ to ponad 6 tyś ludzi (chyba 6650).
Ktoś również napisał, że MG może przenosić jedna osoba. Zgadza się tylko kto będzie nosił amunicję i wrazie czego będzie bronił strzelającego?
Podbnie jest dzisiaj w parach snajperskich czyli strzelec wyborowy i obserwator. Strzelec ma tylko karabin wyborowy natomiast obserwator karabin szturmowy a jego rola polega na ochronie snajpera i namierzaniu mu celów, podowanie odległości, kąta nachylenia itd. Zreszta nie trzeba aż tak daleko szukać jeżeli chodzi o MG. W WP jest coś co się nazywa PK. Żołnierz nosi go sam (11 kg), nosi amunicję ale jeden kolega z plutonu nosi mu dodatkowe skrzynki bo PKista musi mieć tyle amunicji aby pokryć np odwrót czy zajac ogniem przeciwnika w celu umożliwienia swoim przegrupowania się. I tak samo jak u pary snajperów PK'ista mo człowieka, który może mu namierzać cele czy podawać taśme.
Był też wspomniany M249 czy M60. Co do M60 to bym się kłócił bo zawsze gdy przeglądałem zdjęcia z wietnamu strzelcowi ktoś pomagał ale nie przecze, da sie z niego strzelać samemu. Natomiast M249 jest karabinem wsparcia piechoty i wyparł właśnie M60. W latach 70'tych armia amerykańska ogłosiła konkurs na tego typu karabin szturmowy stawaiając w sumie trzy podstawowe warunki. Musi być obsługiwany przez jednego żołnierza, amunicja musi być przenoszona przez tego żołnierza oraz magazynek na tyle pojemny aby karabin wsparcia mógł skutecznie wpierać drużynę piechoty (puszka 200 sztuk). M60 był obsługiwany (tak stanowiła instrukcja oraz szkolenie) przez dwóch żołnierzy przy czym strzlec M60 musiał posiadać jeszcze broń krótką do obrony osobistej (jak to ma miejsce w RO i miało podczas 2WŚ). Wprowadzono go w latach 80'tych. I jak widać zasięg ma odpowiedni, skutecznie wspiera piechotę oraz z powodzeniem radzi sobie w pomieszczeniach i można celnie z niego strzelać jak np. z M-16 (oczywiscie nie aż tak celnie:).
U nas PK zostaje zastępowany przez karabin bardzo podobny do M249 SAW.