Pewne rzeczy trzeba nazwać po imieniu i już. Pewnymi ludźmi na tym forum będę bezwzględnie gardził i to się nie zmieni. Sami zaczęli wojnę, sami się oto proszą.
Pyskacz to inaczej - krzykacz, impertynent.
Jest to oficjalna polska strona gry Red Orchestra. Przedstawiamy tu swoje klany, sprawy związane z grą, ogólnie poruszamy problematykę gry Red Orchestra. To powinno być główne założenie forum i strony. A robi się z tego kurwidołek patriotyczno/polityczny z kolesiostwem w tle (najwięcej komunistów). Z takimi rzeczami, to do mamusi, albo na żal.pl się wyżalić, a nie truć dupę na oficjalnym forum gry.
Nie rozumiem, skąd pojawiają się jakieś debilne niekończące się insynuacje w stylu: "Uważaj, żeby znowu ktoś nie miał pretensji o to że klan widnieje pod nazwą niemieckich ugrupowań." - ch... wam do tego. Czy to będzie "Das Reich", czy "Totenkopf" to będzie i chu... wam do tego. Nigdy nie skończycie tego, tak was to boli?...ciągnie się to rok i czas z tym skończyć. Bo zawsze się znajdzie jakiś pyskacz czy inny prowokator. A sprawa tego typu wyjaśniana non stop i stale trzeba wam udowadniać i udowadniać i udowadniać...
Jak się dwóch uspokoi i się im wytłumaczy, to się znajdzie trzeci itd...itd...To jest żałosne, a zarazem męczące...
Trzeba będzie wystosować chyba oficjalne pismo, co do nazewnictwa klanów, ich genezy powstania, celów, itp...
Czyli taki LSSAH, czy Das Reich - normalka, jak się niepodoba - to na żal.pl i tak sprawe załatwiamy.
Temat rekturacji to temat rekrutacji - jest nowy klan, to jest naważniejsze, scena jest większa...przybywa nowych ugrupowań i ludzi.
Nazewnictwo, propagandę, gusta, sferę polityki i patriotyzmu - zostawmy to DLA SIEBIE i wypłaczmy się w innym miejscu...tu tego nie mieszajmy, tak będzie najlepiej.
Ale to także wina adminów, moderatorów - że dają przyzwolenie na tego typu niepotrzebne dyskusje i wywołane kłótnie.
To widać po postach - widać ich stronniczość i cenzurę.
Admin powinien być jak sędzia - bezstronny. A nie trzymać jakąś stronę...np. odiego i spółki, bo się Olu znacie od iluś tam lat, mam to głęboko w dupie...żądam równych praw i sprawiedliwości. Zrozumcie każdy aspekt i rozwiążcie problem, tak aby każda strona miała satysfakcje, aby uniknąć "niepotrzebnych ofiar". Jednak to trzeba umieć zarządzać i wczuć się w daną sytuację. Patrzeć na sprawę obiektywnie, a nie osądzać, z uwagi "bo mam władzę", znam kolesia 3 lata, to go obronię, a tym samym udupimy pana X.
Mieć władzę i możliwości to jeszcze nie wszystko...