Guz masz racje, ale ja źle to sformułowałem pisząc fajna zabawa, bo można się na tym konkretnie przejechać. Po prostu zwróciłem uwagę na sprawę bardzo powszechną w czasach PRL, myślałem że już to ludziom przeszło, ale widzę że nadal nie brakuje domorosłych pirotechników, którym jakimś cudem nic jeszcze nie urwało.....
Acetylen to diabelnie wybuchowy gaz a moje doświadczenia to wybuchy ze znajomymi (jeden to wykwalifikowany pirotechnik) więc on się tym zajmował.
Ale nie polecam do zabawy bo petardy przy tym są jak kocie pierdy. Napisałem, bo mam wybuchową osobowość(dosłownie) ale trochę przyhamowałem bo na razie nic sobie nie zrobiłem i niech tak zostanie.
Wszystko wszystkim, ale trzeba uważać.Lepiej pograć RED ORCHESTRA bo to jest bezpieczne(no chyba że ktoś ma kompa z epoki kamienia, to zawsze istnieje prawdopodobieństwo wybuchu lub jeszcze innego pożaru).Więc grajmy!!!!!!!!!!!!