Author Topic: Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi  (Read 22384 times)

Macias1973

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« on: 28 August 2006, 10:51:44 »
Artyleria jak w temacie odgrywa dość istotną role w grze. Jest nieodłącznym elementem i nie wyobrażamy sobie żeby jej nie było.
Wielokrotnie pisaliśmy na forum o błędnych koordynatach, samobójczym ostrzale i nie kompetencji osoby określającej namiar/y itd.
Ale są mapy gdzie nadmiar i ciągłość prowadzonego ostrzału wręcz przeszkadza, ciągłe drżenie, rozmazany obraz...czasami nie da sie  poprawnie oddać strzału bo ciągle świat wokoło drży i lata. Ogólnie efekt ten urozmaica grę i ogólnie gracze chwalą taką możliwość w grze.  Ale mnie to czasami irytuje, co przymierzam bum bum celownik lata jak głupi, kanonada na chwile ustaje ale celu juz nie ma....ponownie znajduje cel i to samo.

ciocia|Ola

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #1 on: 28 August 2006, 12:22:26 »
No artyleria jest kosmiczna. Jakoś nigdy jej osobiście nie używam, bo tylko z Mosinem biegam po mapach, ale faktycznie dodaje uroku grze. Wszystko drży, no i tak ogólnie troszeczkę czasu na nabranie oddechu jest jak jesteś blisko ostrzału, szczególnie jak gra się na pierwszej linii. Ale fakt, czasem te ostrzały są za długie. Mija ostrzał - zrywam się do ataku a tu następy  :(  Fajnie jest jak ten następny ląduje ze 100 metrów dalej, gorzej jak ląduje w tym samym miejscu, - bo wtedy to już pozostaje się modlić i szukać kryjówki.
Macias1973 piszesz, że nie można trafić, :) - heeh bo za długo mierzysz - na to masz ułamek sekundy - między trzęsieniami ziemi - składasz się do strzału i paf i znowu leżysz plackiem, zresztą dobrze jest wykorzystać czas tego trzęsienia do zajęcia optymalnego miejsca strzeleckiego, - bo wróg też ma problem z oddaniem strzału, robi się cisza a Ty pif i dalej biegniesz pod obstrzał artylerii, ale tym razem ten wycelowany z drugiej strony :) - wtedy to już tylko do przodu, żeby wyrwać się spod obstrzału.

Macias1973

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #2 on: 28 August 2006, 13:08:25 »
Droga Olu zapewne moja reakcja jest za długa i stad moje kłopoty z celowaniem, po drugie musze zainwestować w lepszą myszkę bo czasami i to stworzenie mnie irytuje. Do tego w/w wstrząsy i krew mnie zalewa kiedy mój K98 oddaje nie celne strzały. K98 ma do siebie ze musi być jeden i to celny strzał bo inaczej z łowcy staje sie ofiarą.

thebil

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #3 on: 28 August 2006, 13:51:25 »
Arty, to krótko mówiąc najpotężniejsza broń w grze. To, czy oberwą od niej swoi, czy wrogowie, zalezy już tylko od operatora :). Ja tam jako dowódca kożystam z arty nagminnie i nie chwaląc się całkiem nieźle mi to wychodzi :). Na arad np. zaporówka przed most po ruskiej stronie gruppenfuhrerem i juz co najmniej 2 pojazdy + zbłąkana piechota :). Czasem też uda się upolować większe zgrupowanie pancerne, które nie jeździ, tylko strzela :D.

Macias1973

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #4 on: 28 August 2006, 14:37:07 »
Siła to jest, niewątpliwie. Oglądając efekty w grze wybuchów artylerii robi wrażenie. Do tego spektakularne loty biedaków rażonych tą ze artylerią.  Na pojazdach nie robi to większego utrudnienia pomijając bezpośrednie trafienia. Zatrzęsie ale w miarę i nie powoduje to większego utrudnienia tak jak w przypadku piechoty. Możliwe ze szukam dziury w mojej nieudolności strzeleckiej.

Ruwenzori

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #5 on: 28 August 2006, 14:38:02 »
Ja za artami za bardzo nie przepadam. Broń oczywiście jest mocna i miażdzy wszystko co sie nawinie, ale mnie osobiście strasznie ona denerwuje. Obraz lata na wszystkie strony, rozmazany, nic nie widać ani nie słychać i tylko czekam, aż to minie a ten art wydaje sie jakby miał leciec wiecznie -.- i jak tu kulturalnie wystrzelac wrogow skoro nic nie widac, a wszyscy gina od arta :D Może nie umiem podczas arta strzelać, ale sam ten latający i rozmazany obraz mnie irytuje. Najgorsze jest jak gość z naszego temu walnie arta tak, że naszym broniącym leci on na glowy i albo gina albo nic nie widza, wtedy przeciwnicy bez problemu moga zajsc wszystkich od tylu...

Macias1973

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #6 on: 28 August 2006, 14:56:19 »
Analizuje teraz nasze wypowiedzi i sens gry, jedno co przyczynia sie do takiego stanu jest zbyt małe zgranie poszczególnych postaci i ról jakie maja do odegrania. Błędny namiar, zle rozstawiona piechota, wolna amerykanka co do miejsca ataku, samowolne nie skoordynowane poruszanie sie, i jak sie pomyśli to faktycznie pomijając ostrzał wrogiej artylerii to nasza wali by sie wydawało w miejsca gdzie nie powinno nas być a jesteśmy. A to za sprawa w/w czynników. Reasumując sami po czesci jestesmy winni, przyszlosc gry z prawdziwego zdarzenia ma tylko w przypadku grup osób/klanow które maja obcykane co do metra, co do sekundy działanie.
Ale i tak RO jest wyczesana gierka....

thebil

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #7 on: 28 August 2006, 15:34:39 »
Mnie się jednak wydaje, że problemy z arty głównie powodowane jednak są przez operatorów. Ludzie bez doświadczenia i umiejętności biorą ta klasę i poprostu bawią się puszczanie i 'a nuż' coś kogoś trafi. W tym miejscu chciałbym zaapelować do wiary nie tylko grającej na serwach festung-blesrau, ale do ogółu. Proszę nie brać dowódców, jeżeli macie tylko przeszkadzać. Do testowania klas jest tryb treningu. TO JEST ZBYT WAŻNA KLASA DLA TEAMU ŻEBY JĄ MARNOTRAWIĆ.

Macias1973

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #8 on: 28 August 2006, 15:49:57 »
To masz racje Thebil, połowa błędów w ustaleniu miejsca ostrzału jest spowodowane "nieudolnością" gracza wykonującego.
Ja sam biję sie w pierś i tez przyznaje ze często na własne życzenie podkładam sie po ogień naszej artylerii, podkładam w sensie nie sprawdzenie gdzie będzie prowadzony ogień, czasami ponosi mnie ułańska fantazja i lecę bezmyślnie do przodu. Tak że nie tylko gracz odpowiedzialny za określenie miejsca ostrzału jest winien. Jednak dużo graczy na FB.PL jest tez użytkownikami tego forum i misja i cel tej strony jest bardzo przydatny, bo wspólnie dyskutujemy, analizujemy i coraz większa przyjemność z gry wynika z tego. W czasie gry ciężko z racji komunikacji, zaabsorbowania grą na korekty czy jakieś strategie.

l()rd Chick3n.pL

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #9 on: 29 August 2006, 18:30:40 »
ale kiedyś trzeba sie nauczyć posługiwaniem arty, a trening to zupełnie inna rzecz niż multi

Robson

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #10 on: 29 August 2006, 20:11:26 »
fakt nauczyć sie trzeba, bo czasem dobra umiejętność obsługi artylerii jest bardzo przydatna
btw. ja nie umiem obsługiwać artylerii :D :D

thebil

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #11 on: 29 August 2006, 21:10:31 »
Nauczyć się trzeba, to fakt, ale nie kosztem reszty teamu. Artyleria robi masakrę, ale czy z wroga, czy ze swoich, to zależy tylko i wyłącznie od doświadczenia operatora :). Ja np. nie bawiłem się arty dopuki nie zrozumiałem sensu jej puszczania.

Robson

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #12 on: 29 August 2006, 21:30:29 »
Ja tez sie nia jeszcze nie bawilem,
a co do nauki jej obsługi, zamiast masakrować swoi team, to lepiej wejść na pusty serwer ze znajomym czy coś i wtedy potrenować :D

Offline _KaszpiR_

  • Sztab Generalny
  • Towarzysz broni
  • Posts: 907
  • Honor: +4/-0
    • View Profile
    • http://hlds.pl
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #13 on: 30 August 2006, 00:33:49 »
przyznam szczerze ze nie raz widzialem jak tkos parfekcyjnie uklada artylerie utrdniajac wrogowi zajecie alb bronienie poycji - sam efekt wstrasowy na piecohte naprawde niez le dziala, do tego jescze 2 swiece dymne na bokach ostrzalu i mamy naprawde spory kawalek mapy odizolowany od snajpowania (w dymie nasi wbiegaja z autoamtami an wroga, a atyleria zaglusza kroki i celnosc

najgorsze ejst to ze czasem artyeria po wywolaniu nie wchodzi (np raz stracilem w tem sposob ze 3 wywolania)

ale najbardzie irytuja ludzie co biegna w miejsce gdzie JUZ TRWA ostrzal (no pchaja sie jak lemingi do morza) i potem maja pretensje do komandera ze tak 'beznadziejnie' podklada atylerie

ciocia|Ola

  • Guest
Artyleria...pomaga ale i czasami szkodzi
« Reply #14 on: 30 August 2006, 00:44:48 »
Quote
_KaszpiR_ :
...ale najbardzie irytuja ludzie co biegna w miejsce gdzie JUZ TRWA ostrzal...

_KaszpiR_ spokojnie - to "sezon na ŁOSIA" - za miesiąc już nie będą się pchać o ile mają rozum :) - chociaż mi to zajęło 1 dzień <że nie należy się pchać pod obstrzał>, ale ja wiecie baba jestem to ze mną inaczej troszkę - jak to mówią sztuczna inteligencja <kolor włosów> :D