Ok, nie wiedziałem że jest już "dział" temu poświęcony, a więc:
Wczoraj na mapie Rakowice, typek o nicku AC... stał w drzwiach bunkra gdzie się pojawialiśmy i przeprowadzał pogaduszki o życiu z typem o infantylnym nicku (zdrobnienie jednego z miast 3-miasta), oczywiście zablokował nam wyjście, na nic zdały się słowne pyskówki, dopiero skuteczne walniecie kolbą w łeb, otworzyło nam drogę ku chwale i zwycięstwu.
PZdr
Ps. A jeszcze jedno, zauważyłem też zabawę która polega na specjalnym włażeniu pod czołgi na respownie
Proszę wątek "lamerstwo" wykasować.