A ja się sam tutaj wpiszę, a co! Co prawda za żadnego łosia się nie uważam, ale przyznaję się, że teamkill'uję dosyć często... Ale nigdy za nic - najczęściej za głupotę. Dziś dostałem "banana" na UKF'ie i szczerze mam to gdzieś. Zawsze będę zabijał: snajperów-idiotów kampiących w miejscach, które nie dają drużynie nic, SquadLeader'ów-idiotów, kórzy zamiast rzucić smoke'a kampią z odległości, z której nawet snajper ma problemy trafić itd. itp. A co najważniejsze, nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia - jestem wręcz dumny. W końcu trzeba tępić głupotę...