Wiesz? Zadziwiająco dużo wiem o zyciu kolego.
Bo Wy nie macie sensu tego bytu. Przynajmniej wiekszość z was, przeciętnych ludzi. Ah, jak możecie mieć sens w tych czasach, co? Ludzie nie są Bogo bojni... a to poważna wada. Nie widzicie w Bogu człowieka, ani zbawienia... nie widzicie sensu w umieraniu, a widzicie w zyciu. Ale cóż... narazie to nie moja sprawa, wasze poglądy na świat i życie.