Różności > Śmietnik
Apos vs Sapiens
Odi^PrOfAnUm:
Też tak myślę.
Nikitycz:
I tego się trzymajmy,żadna gra na początku nie jest "full ideal"
Wawer:
--- Quote ---kazmirzk :
Dla mnie TWI umarlo ( w sensie idealistow, tworzacych gry w miare realistyczne) po tym jak wydalo gniota jakim jest KF.
--- End quote ---
Prawdopodobnie po tych słowach cały zespół popełni rytualne samobójstwo.
Szczerze mówiąc, czytając ten topic nie wiem czy śmiać się czy płakać.
No może bardziej śmiać bo ta reprodukcja z Aposem w roli głównej jest całkiem niezła:D
Fakty są jednak bezlitosne - na to forum zagląda niewiele osób a jeszcze mniej tu pisuje.
Zostały jakieś niedobitki jarające się "realizmem" oraz osoby których kompletnie nie kojarzę z grania w RO natomiast ze spamowania na forum jak najbardziej.
Zapominacie panowie o jednej zasadniczej sprawie - Red Orchestra to gra, a te jak wiadomo maja zasady umowne - nikt nie może oczekiwać od TWI symulatora walki bo Ostfront również nim nie był. Ot zwykła, niestrawna dla plebsu gra, z mnóstwem bugów, glitchów a mimo to znalazła sobie grono wiernych fanów.
Przy drugiej odsłonie twórcy chcą jeszcze więcej zarobić więc mimo pozostawienia pewnych niedogodności dla tzw. casuali, chcą wydać grę nieco bardziej przystępną.
Dziwicie się? Bo ja niespecjalnie. Tak już jest ten świat wymyślony.
A kwestie precyzyjności w odtwarzaniu broni, czołgów, realiów i tak są godne chwały, biorąc pod uwagę, że twórcy poświęcają na to czas, mogąc olać temat, wydać zaoszczędzoną kasę na promocję i wydać grę tak jak to robią mainstreamowe studia ( niegrywalną, patchowaną 10 razy). Jednak nie. Starają się coś zrobić, mimo to i tak znajdą się malkontenci co to im się nic nie podoba.
Prawda jest taka, że za darmo to można dostać po pysku a Ci ludzie inwestują swój czas i pieniądze więc muszą stworzyć grę która ktoś kupi ( nie jest tajemnicą, ze fundusze na produkcję gry pozyskali także dzięki dobrej sprzedaży KF)
Zatem jeśli wam się nie podoba, nie zamierzacie kupić gry to po co zaglądacie na forum?
Jeśli zaś po prostu lubicie pochwalić się wiedzą to załóżcie sobie temat "Broń w RO a realizm" albo coś w tym guście ale nie płaczcie na forum, że macie w czołgu krzywą lufę.
Odi^PrOfAnUm:
--- Quote from: Wawer ---Zapominacie panowie o jednej zasadniczej sprawie - Red Orchestra to gra, a te jak wiadomo maja zasady umowne - nikt nie może oczekiwać od TWI symulatora walki bo Ostfront również nim nie był. Ot zwykła, niestrawna dla plebsu gra, z mnóstwem bugów, glitchów a mimo to znalazła sobie grono wiernych fanów.
Przy drugiej odsłonie twórcy chcą jeszcze więcej zarobić więc mimo pozostawienia pewnych niedogodności dla tzw. casuali, chcą wydać grę nieco bardziej przystępną.
--- End quote ---
Toż ja o tym pisałem! Realizm nowego Ro powinien nie odbiegać zbytnio od pierwowzoru, który jakby nie patrzeć - też realistyczny nie jest; ale jak na gry, zwłaszcza fps'y o 2 wojnie to pozycja aż za bardzo realistyczna.
Też wydaje mi się, że lepszym pomysłem jest skupienie się twórców na DOPRACOWANIU GRY: BY WYDAĆ COŚ PORZĄDNEGO, nie wymagającego zbytnich poprawek,zgodnie z rzymską zasadą; quod ab initio vitiosum est non potest tractu temporis convalescere. Bo co z dopracowanej graficznie gry, gdzie lufa czołgu będzie się mieniła wszystkimi kolorami tęczy, w gąsienicach niemieckiej pz IV będziemy mogli znaleźć czarnoziemy z ukraińskich stepów zmieszane z kolorowymi ostrowami burzynaów wplecionymi między koła, zaś w pancerz będzie świecić słońce, które w zależności od pory dnia będzie zmieniało kąt nachylenia, dając graczowi spectrum barw generowanych przez najnowsze karty graficzne, czy wreszcie - nieśmiertelne "got mit uns" na paskach niemieckich żołnierzy - zgodnie z historią - jeśli się grać nie będzie dało, bo gra będzie niezoptymalizowana, niezbalansowana, będzie się krzaczyła. Twórcy przede wszystkim powinni się skupić na dopracowaniu fizyki, balistyki, systemu obrażeń i przede wszystkim zasad samej rozgrywki - czyli mocnych stronach starego ro, za którei chyba wszyscy je cenimy. Nie chodzi by robić coś na zasadzie "stare nowe ro", ale nowe ro, o przyjemnej grafice, sporym realiźmie i zmodyfikowanych cechach pierwowzoru.
I tak jak Wawer napisał, kwestia krzywej lufy to jeśli chodzi o samą rozgrywkę będzie miała nikły wpływ - tyle co przy uruchomieniu 1szy raz gry...
Ja od wszelkich komentarzy co do zalet albo wad gry się powstrzymuje, bowiem jaki jest sens dyskutowania o rzekomych ułomnościach produktu, który de facto jeszcze nawet nie został wydany? Zagram to powiem co mi się nie podoba, a to co się znajduje w tym topicu, nie jest niczym innym niż pobożnym życzeniem, grupki 10 w miarę regularnie udzielających się osób na tym forum pozostałości - ongiś całkiem sporej - jak na moda polskiej sceny RO.
PS. Przynajmniej nie jest sztywno; fanboj się zamknął ( mama kabel zabrała po wynikach półrocznych ) więc wesoło i raźno sobie spamuję w tym temacie :love
Radzisław:
Powtarzam, arkadowcy ,arkadowcy i tyle.Co by się stało ,jak by raz w całej historii gier, ktoś zrobił coś, co ma ręce i nogi na swoim miejscu???Wiem dla arkadowców to i tak wszystko jedno.Ale od czego są ,modelujący gry zapaleńcy ,co zrobią cos za darmo.Żenada....
Edit: I nie ma gier realistycznych, są tylko symulacje komputerowe,Odi twórcy powinni się skupić, na wszystkim co istotne.Na wszystkim,to jest ich praca i mają od tego sztaby ludzi.Jak już chcą czymś zabłysnąć.....
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version