Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Broń

Pocisk po smierci strzelajacego dalej zabija...

<< < (6/8) > >>

szczep:
na ja już też doświadczyłem wspólnej śmierci - ja z pepeszą wróg z jakimś empikiem chyba. dwa trupy na raz. zresztą załuważyłem że w pomieszczeniach szczególnie małych małych szkoda marnować czasu na celowanie z PPSH. lepiej posłać serię biodra

Skar:
jak masz troche wprawy to i riflem celować nie musisz ;) a przy niskich fps to z automatów na przestrzeniach otwartych też nie trzeba :) bo ma celność sniperki i szybkostzrelność MG :D

Furman:
Cytat
--------------------------------------------------------------------------------
... tego mi grakowało w DoD(:S).
Ciągle mnie denerwowało, że strzelając ze snajpy do snajpera, naciskając spust i oddając celny strzał nie zabijało wroga tylko dlatego, że nacisnął ułamek sekundy wcześniej spust.
--------------------------------------------------------------------------------


Tu bym powiedział "gówno prawda" bo u mnie w RO gdy wróg nacisnie ułamek sekundy wczesniej spust i mnie zabije to mój pocisk mimo 100% pewnosci trafienia "wyparowywuje"...
Zgadzam się z ym postem w 98% bo styuacji w RO "kill to killl"jest tak mało jak kot napłakał szansa na takie coś jest mniej węcej 1 na 200

_KaszpiR_:
raz na 200 razy to bardzo duzo - oznacza to ze powinenes miec to co jakies 20 min ;D

ja wiele razy mialem ze sie zabijalem z kims nawzajem, najfajniej jest ze snajperek jak sie 2 snajperow znajdzie.

szanse ze sie 2 osoby zabija pociskami zwieksza sie wraz z odlegloscia, i uwazam ze jest to realistyczne a nie jak w cs gdzie takie akcje sa nadzwyczaj rzadkie.

btw, mial ktos kiedys akcje ze zabil 2 osoby jedna kula? np z mosina albo snajpy? (nie wspominac o granatach czy pociskach  czolgowych)

cichy.:
no mi się to zdarzało raczej często... zazwyczaj ze snajperami, Henio, Kryszek ;) shot to shot

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version