Skusiłem się jednak wczesniej niż myślałem i zakupiłem cudo , czyli BF3. Pograłem z 5h i takie są moje wrażenia:
- Plastik is fantastik, kurcze plastikowe to wszystko, no chyba że to wina mojego kompa, amd phenom II X4 955, 4 giga ramu, windows oczywiście 64, karta ati 5770 1 gb. Gram na wysokich , chociaz zmiany grafy u mnie jakoś mało wnoszą. Próbowałem róznych ustawień i róznica jest niewielka, moze to wina mojej karty graficznej
- Po wejsciu do gry ( w multi oczywiście pierwsze starcie) , załatwiłem sześciu gosci, celnosć jest tak super że aż przeszkadza, a jak weszła optyka to zdejmuje wszystko szturmowcem
- W kampani grafa wyglada pięknie, ale sama gra to już codem zajeżdża
- Przyrządy celownicze w pojazdach wygladaja tak jakby ktos w paincie narysował. Grube i nieporadne
- Mapy wcale nie takie epickie
- Dźwięk nie powala, w bad company 2 naprawdę wbijało w fotel
- System destrukcji nastawiony jest na piekno zburzania , ale mało co mozna rozwalić
- I zeby tak tylko nie narzekać powiem że zadyma jest czasami przednia, tylko czemu niestety zmierza po równi pochyłej w stronę coda, ( znowu narzekam)
Po 5h grania w BF3 załaczyłem RO i poczułem sie jak w domu. Coraz bardziej lubię tą gre chociaż wkurza mnie jej optymalizacja. Wydałem 119 zł na BF3 i mam mieszane uczucia, czego przykładem jest fakt że dzisiejszy wieczór pomimo nowego nabytku, spedze po staremu strzelajac do faszystów lub bolszewików
PS: Właczyłem dla ciekawosci Bad Company 2 (serwery pełne
) i jest naprawdę nieźle , ten BF 3 wyglada jak beta BC 2, dice jakby miało kompleksy przy modernie. W BC2 postać jest cięzka, a w BF-3 wszystko lata nie wiadomo w którą stronę. Kurcze kończę pisać bo jakaś wena mnie ogarnęła , moze krytykiem gier zostanę , zamiast grać będę krytykować