Author Topic: Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'  (Read 22956 times)

pvt. Jesz

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« on: 17 September 2006, 10:55:46 »
Nie znalazłem podobnego tematu, więc założyłem ten, w razie, gdybym jednak takowy przeoczył, proszę admina o usunięcie tego

Chodzi mi o to, że, z tego co mi wiadomo, żałożenia gry są proste...chodzi o realizm, a jak wiadomo na wielu serwerach znajdą się gracze, którzy grają na 'staty'. Trochę to psuje grę, np. mi, ponieważ ja osobiście lubię strzelać sobie z mosinka, albo jakiejś pepeszki do niemiaszka, który się kuli, gdzieś za workiem z piachem... ale mi chodzi o takie strzelanie, trochę, hmm... filmowe... klimatyczne... nie wiem, czy rozumiecie...
Mam też jedno jeszcze pytanie, może znajdzie się parę osób, które myślą podobnie i dałoby radę umówić sie kiedyś na jakimś serwerku na takie ładne, grupowe i 'klimatyczne'* strzelanie?




*klimatyczne - bez dzikiego latania z pepeszą i fragowania setek wrogów...

---
mam nadzieję, że moje wywody są zrozumiałem.. =P

MrX

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #1 on: 17 September 2006, 12:51:52 »
O czym Ty bredzisz????????

Chyba naoglądałeś się za dużo filmów propagandowych.
Wyobrażasz sobie żeby żołnierze biegali z karabinem i uśmiechem na twarzy strzelając ochoczo w górę aby to ładnie wyglądało?
Realizm to chęć przetrwania i wyeliminowania wroga. W każdy sposób i jak najszybciej - to jest realizm.

Odpal sobie jakiś fajny filmik wojenny, zamiast p____ od rzeczy..... Ja ze swojej strony polecam 9Kompanie (9ROTA)

Zdzira

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #2 on: 17 September 2006, 13:34:01 »
9-ja Rotta to dobry film ale lekko przesadzony (zresztą jak to w filmach bywa..) bo nie został tak naprawde jeden a 9 żołnierzy ;p

@pvt. Jesz - to co chcesz ustawić jednych w jednym okopie drugich w drugim i żeby do siebie strzelali ? Potrwa to może z minute... to nie film to gra :)

pvt. Jesz

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #3 on: 17 September 2006, 13:39:02 »
widzę, że nie zostałem zrozumiany... mi chodzi o granie w grupach, współpracę między graczami; a nie o to, żeby to ufilmowić... wcześniej użyłem złego stwierdzenia, przepraszam... takie zgranie i kooperacja tworzą lepszy klimat i dają większą satysfakcję niż granie 'byle by coś załatwić przed innymi', bo bez urazy, ale od takich ideii to jest CS, DoD, czy inne gry... JA (zaznaczam, JA, czyli moim zdaniem) chciałbym poczuć się jak na froncie, gdzie nie zawsze nasze życie zależy od nas, ale także od tego koło nas...

piter306

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #4 on: 17 September 2006, 14:15:59 »
Raz na jakiejś customowej mapie (miasto i po jednym czołgu dla każdej ze stron) po początkowym bezładzie udało się zebrać w czołgu kompetentych ludzi i powolnym marszem do przodu , żeby piechota nadążyła, przebiliśmy się do ruskiego respawna jednym uderzeniem. Czołg czyścił ulicę i rozwalał T-34 a piechota pilnowała tyłów i boki. Ruscy nie mieli szans bo u nich czołg walczył osobno a piechota osobno. Szkoda, że mało jest takiej współpracy.

ciocia|Ola

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #5 on: 17 September 2006, 15:10:31 »
Klimat w grze i normalność powiadasz :)  Co to jest norma?! Co to jest klimat?! Moim zdaniem dla każdego to coś innego – każdy zalicza inna normę jesteśmy różni. Mnie brakuje w całej zabawie na serwerze :) – takiej „zabawowej”, „beztroskiej” formy gry. W css masz czas jak Cię ubija pogadać ze znajomymi tutaj tego nie ma i nie chodzi o czat chodzi raczej o spontaniczne akcje i umiejętność potraktowania ich jako dobra zabawa.  Ta gra to rozrywka i na pewno każdy się, czego innego po niej spodziewa :) Inne są oczekiwania od samej gry jak i od samych uczestników gry. No i trzeba pamiętać, że wchodząc na serwer różni są ludzie – różne taktyki różne pomysły na opanowanie celów. Klimat tworzą gracze jak trafisz na tych z dolnej granicy normy to gra robi się nienormalna, – ale dla nich to norma :) wiec się bawią dobrze :P a Ty ze swoja norma źle się bawisz i nie łapiesz ich klimatu gry. Czy ktoś mnie zrozumiał? :)

Goral

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #6 on: 17 September 2006, 15:22:13 »
Mniej więcej ciociu :) Zabawa jednak jest wtedy najlepsza, gdy bawią się wszyscy.
Mnie w DoDzie (bardziej niż w CS - bo to przecież jeszcze inna gra) najbardziej wkurzało, jak serwer opanowywali klanowicze zamieniając serwer FFA w serwer klanowy, mając w (_|_) innych graczy, którym klanowe rozgrywki i zasady były obce. Drugim wkurzającym elementem byli statsiarze, którzy tylko fragowali, a mapka mogła trwać wiecznie, (gdyby nie timelimit), bo nikomu nie zależało na wygraniu rundy, tylko na liczniku.
Oba typy graczy (z DoD) nie akceptują zasad RO, bo nie dociera do nich, że to co oni w tamtych grach nazywali kampieniem, tu staje się wręcz koniecznością.
RO dla mnie jest nadzieją, że ani jedni ani drudzy nie zdominują tej gry na publicznych serwerach.
Niestety, z RO pojawiła się 3 grupa graczy, którzy za nic mają teamplay. A niestety w tej grze jest na to duży nacisk. Szczególnie właśnie we współpracy w pojazdach jak i pomiędzy pojazdami a piechotą oraz grupkami piechoty. Poza tym nie wykorzystywanie "funkcjonalności" żołnierzy. Marnowanie ich potencjału, przez właśnie tych graczy. A przecież dobrze funkcjonujący dowódcy i "specjkaliści" to wielokrotnie przesądzają kto wygra rundę.
I można by tak jeszcze długo... ale Ci ci to wiedzą nie muszą czytać, a pozostałych to pewnie mało interesuje...

pvt. Jesz

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #7 on: 17 September 2006, 15:50:44 »
Przykład, dosłownie, z przed paru minut. Ja po stronie rosyjskiej, na Basovce + po 6 graczy u nas i niemiaszków. Mimo, że w moim teamie było 2 francuzów, jeden słowak i ktoś, kto na pewno ni w ząb nie rozumiał po angielsku, ani po naszemu; rozwalaliśmy niemców, aż miło. Dowódca kładł artylerię tam gdzie była potrzebna, snajper co chwilę zaliczał trafienie ratując kilkakrotnie innym skórę, reszta (dość nieskładnie, bo nie bardzo szlo się dogadać, ale jednak) asekurując się przedzierała się przez okopy, aż na pierwszą linię, aby potem nie dać wytchnienia nadbiegającym niemcom... po prostu, aż chce się grać! =D

Kenneth

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #8 on: 17 September 2006, 16:02:27 »
MrX - nie wiesz o czym mowa chyba.

Piękną mapką jest SnowyForest. Idealnie się nadaje do tego o czym pisze wlaśnie Pvt Jesz. ta mapa pokazuje jak ważne jest dobre zgranie, gdzie nie wystarczy jeden super zdolny men, gdzie trzeba całej grupy dobrze rozumiejących się ludzi.

MrX

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #9 on: 17 September 2006, 16:13:58 »
pvt. Jesz się trochę zamotał. Na początku coś pisał o walce w grupie nastawioną nie na skutecznośc lecz na tworzeniu filmu w grze. Gdzie byłaby sztuka dla sztuki. Teraz mówi o wykonywaniu zadań jakie należa do każdego żołnierza. A to normalne.

Normalne jest gdy dowodca rzuca artylerie na wroga. A nienormalne gdy na swoje pozycje.
Normalne jest gdy snajper wie gdzie sie ukryc i kogo sciagac. Nienormalne jest gdy snajper nie wie jak przyblizyc lunete.
Normalne jest gdy zwykły zolnierz ktory ma atakowac atakuje a nie lezy gdzies w rogu.

Oczywiscie gdy kazdy wie co ma robic to az ładnie to wygląda. Lecz nie oczekuj zbyt wiele od świezych dzieci ktore biegaja po serwie niewiedząc po co.

Wpadam czasemna serwa (wiekszosc klanowiczow) i gra jest mocna i konkretna. A przed chwila ręce opadały jak gralem przeciwko zwykłym noobkom na Kakasusie. Ja jako obrońca zaku. Niemcy zdobyli mortar. Wszyscy rosjanie dali mocny ogien zaporowy na przejscie do wierzy...... a oni nic....... jeden po drugim pchali sie pod karabiny - prawie 10 minut tak wbiegali........ Jak na strzelnicy - az jeden zolnierz zorientowal sie ze mozna zatakowac od tylu? Ale to bylo juz za pozno............

Gra traci klimat ........ i grac mi sie nie chce....... jak dzieciaki nie wiedza co mają robic na serwie.. zamaist atakowac to bronią swojego pierwszego respa...

Po głębszej analizie dostępnych materiałów stwierdzam, iż klimat gry jest psuty przez zwykłych noobow.

PrezesOi

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #10 on: 17 September 2006, 17:05:04 »
to od czego zaczal sie topic - radze sprobowac serwerow 'realism'.
filmowa gra, klimat -rozumiem oznacza to pykanie z rifli 30 minut wokol jednej flagi pozbawione zadnego taktycznego planu, myslenia i skladu.

dla mnie dobra runda to taka ktora trwa 5 minut nie 30. skoro cenicie realizm powinniscie sie cieszyc ze wykorzystano tylko 5% reinforcements a nie 100%.... chyba ze podnieca was "pykanie z rifli".
nie męcz sie X to jest inna plaszczyzna podejscia do gry.

pvt. Jesz

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #11 on: 17 September 2006, 17:58:00 »
Quote
PrezesOi :
klimat -rozumiem oznacza to pykanie z rifli 30 minut wokol jednej flagi pozbawione zadnego taktycznego planu, myslenia i skladu.


niekoniecznie... widzę, że naprawdę ciężko jest przedłożyć innym co mam na myśli... w MOIM pojęciu na klimat składa się właśnie realizajca celów, ale w jak najefektowniejszy (nie efektywniejszy) sposób... czyli wspólnie.. a co do tego pykania z rifli i innego podejścia, to owszem, jak wiadomo, jedni lubią róże, a inni jak im nogi śmierdzą =P, czyli co jeden to gust inny...

MrX

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #12 on: 17 September 2006, 18:20:41 »
Quote
pvt. Jesz :niekoniecznie... widzę, że naprawdę ciężko jest przedłożyć innym co mam na myśli...


Niekoniecznie. Może masz porblemy z poprawną komunikacją.

[quote="chodzi o takie strzelanie, trochę, hmm... filmowe... klimatyczne... nie wiem, czy rozumiecie... ][/quote]
To zdanie z Twojego pierwszego postu. Niijak ma się to do realizacji celów.

Motasz się chłopie totalnie....... raz o filmowym graniu następnie o zgraniu drużyny kończac na realizacji celów misji.

Chyba Prezes ma racje............ niektórzy są niereformowalni :-)

pvt. Jesz

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #13 on: 17 September 2006, 18:48:52 »
To nie ja się motam, tylko Wy nie czytacie mi w myślach 8) a tak serio, to wiadomo, że jedni lubią akcję, a inni kampować...
i temat został założony nie żeby wytykać komuś, że nie może w malignie (grypa, zła rzecz, zwłaszcza przy takiej pogodzie) się pozbierać, ale po to, aby podyskutować o klimacie w grze... może ktoś inny napisze co on lubi i co go 'nakręca'? a nie tak wszyscy się na mnie rzucili ~^

Eric

  • Guest
Klimat w grze, czyli o tym, czy można grać 'normalnie'
« Reply #14 on: 17 September 2006, 20:47:36 »
Quote
MrX :





. A przed chwila ręce opadały jak gralem przeciwko zwykłym noobkom na Kakasusie. Ja jako obrońca zaku. Niemcy zdobyli mortar. Wszyscy rosjanie dali mocny ogien zaporowy na przejscie do wierzy...... a oni nic....... jeden po drugim pchali sie pod karabiny - prawie 10 minut tak wbiegali........ Jak na strzelnicy - az jeden zolnierz zorientowal sie ze mozna zatakowac od tylu? Ale to bylo juz za pozno............

.


10 Niemców wspólnie wybiega z ukrycia i szarżuje na wroga, 10 niemców efektownie ginie.
Po respawnie.
10 Niemców wspólnie wybiega z ukrycia i szarżuje na wroga, 10 niemców efektownie ginie.
Po respawnie.
10 Niemców wspólnie wybiega z ukrycia i szarżuje na wroga, 10 niemców efektownie ginie.

Bardzo filmowo i efektownie...ruscy pewnie świetnie się bawią ćwicząć strzelanie. Tylko po co...
Jak mówił PrezesOi, prawdziwie efektowna gra jest wtedy gdy kończymy rudnę tracąc tylko 5% reinforcements.