Mylisz się. Nie wszystko da się załatwić spawnami. Można to owszem zrobić jak w DH gdzie się wchodzi do "drzwi" i respawnuje w środku mapy, ale tego patentu w RO2 jak widzisz nie ma. A teraz powiedz mi jak sobie wyobrażasz grę na takich mapach jak Jelnia (Elnya), Ogledow, Arad, Berezina, Festung Kurland, Alte Ziegelei, Maslowa, Mannikkala czy ogólnie mówiąc mapy typu combined arms ( gdzie aby czołgi miały swobodę walki, odległości między cap zones muszą być znaczne) bez transportera piechoty? Spróbuj na Aradzie dobiec na piechotę na pasek - po pierwsze zajmie Ci to 2-3 minuty, po drugie zanim dobiegniesz sieknie Cię czołg wroga lub okopana piechota. W przypadku otwartych bitew, piechota musi być zmotoryzowana (chociażby drewniany ZIS z ro1) aby w rozsądnym tempie dotrzeć do punktów oporu oraz aby mieć szansę uniknięcia śmierci od kul karabinowych czy odłamków.
Dlaczego nikt nie gra w ARAD2 i Ogledow2? bo są nie skończone-po część (cała gra jest nie skończona więc można to przeboleć). Nikt w to nie gra bo jest nudno (tylko dwa typy czołgów) i nikomu sie nie chce biegać godzinami tylko po to aby po chwili dostać kulkę i znowu biegać przez pół mapy...