Author Topic: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)  (Read 34938 times)

Daazzz

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #30 on: 28 September 2011, 12:37:47 »
Gdyby zsumować liczebność sił niemieckich z poszczególnych lat i wyciągnać średnia, a następnie podzielić przez całkowita produkcje broni to wychodzi ze:

(w zaokrągleniu)

1 mp40 przypadałoby na 7-8 żołnierzy
1 kar98 przypadałby na 1-2 żołnierzy

 :P

Dziki_Koziol

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #31 on: 28 September 2011, 12:53:08 »
Pytanie, co chcesz udowodnić taką średnią?

Quote from: Razorblade1967 forum DWS
1. W 1939 w kompanii strzelców w ogóle nie było pistoletów maszynowych (etat z 1937 - KStN 131a i 131b)
2. Wg etatów z 1941 roku (KStN 131c, 131e, 131f) w kompanii strzelców było 16 pm - mieli je dowódca kompanii, dowódcy plutonów i dowódcy drużyn strzelców.
3. Wg etatów z 1943 roku (KStN 131n) w kompanii strzelców było 27-28 pm - mieli je:
- dowódca kompanii i 2 podoficerów w dowództwie kompanii (+ jeden w drużynie gospodarczej);
- dowódcy plutonów;
- dowódcy drużyn strzelców i pomocnicy celowniczych km;
- dowódca drużyny moździerzy i dowódcy działonów (tam gdzie były moździerze);
- dowódca drużyny ckm i dowódcy obsług (tam gdzie były ckm);
4. Od 1941 po jednym pm mieli dowódcy plutonów i dowódcy obsług ckm w kompaniach ckm, podobnie jak dowódcy plutonów i d-cy drużyn moździerzy;
5. W późniejszym czasie (w etatach z 1944) pistolety maszynowe występują w plutonach grenadierów nie wyposażonych w karabinki szturmowe, po 3 w dowództwie plutonu (d-ca + 2 łączników) oraz tak jak poprzednio u dowódców drużyn i pomocników celowniczych km.
6. W 1944 roku pistolety maszynowe występowały w większej liczbie w kompaniach fizylierów (84 pm i 90 kbk), ale w mniejszym nasyceniu niż w podobnych pododdziałach radzieckich.

To oczywiście teoria czyli etat. pistolety maszynowe nie pojawiły się nagle, były zapewne wprowadzane stopniowo, a dopiero potem zmieniano etaty. Zresztą w toku wojny, etat, a rzeczywistość to dwie różne sprawy, nie tylko u Niemców rzecz jasna. Choć na "froncie wschodnim" te rozbieżności były chyba największe, np. Armia Czerwona uzupełniała często pm-ami braki w karabinach samopowtarzalnych (bo były tańsze i łatwiejsze w masowej produkcji) i faktycznie w pododdziałach znajdowało się ich zwykle więcej niż wynikało z etatu. Niemcy zresztą nie gardzili przecież radzieckimi pistoletami maszynowymi i karabinami samopowtarzalnymi, bo u nich jednak królował przydziałowy Mauser 98k.

_________________

Daazzz

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #32 on: 28 September 2011, 13:07:45 »
Nic nią nie chce udowodniać Dziki :P

Chodziło mi raczej o to że jakkolwiek by na to patrzeć to karabinów powtarzalnych zawsze było więcej niż jakiegokolwiek innego rodzaju broni :P

Nawet generał miałby swojego kara98 ;)

Dziki_Koziol

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #33 on: 28 September 2011, 15:49:43 »
Co do Maxima w grze (prosiłem o filmik i nadal proszę), to:

a) ładuje się do niego taśmę?
b) czy trzeba go przeładować dwa razy?  ;D 8)

Offline Pobor

  • Administrator serwera gry
  • Towarzysz broni
  • Posts: 1066
  • Honor: +30/-3
    • View Profile
  • Gadu-Gadu:
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #34 on: 28 September 2011, 16:36:39 »
Tak ląduje się do niego taśmę ;)

Vuko

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #35 on: 28 September 2011, 16:49:24 »

Dziki_Koziol

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #36 on: 28 September 2011, 19:46:38 »
Heh, niby dwa ruchy rączką zamkową, ale nie podnosi się pokrywy i nie przesuwa ręcznie taśmy. Po macoszemu do tego podeszli. W RO1 dało się ładnie zrobić zakładanie taśmy do MG? Dało się.

dla przypomnienia tak towygląda w praktyce (początek filmiku - strzelam ja, ładuje kol. Razor  :P )

Heniu

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #37 on: 29 September 2011, 00:03:03 »
Ta chlodnica dziala tak, ze wlewasz wode i wylewasz dolem jak sie zaczyna gotowac ?

Dziki_Koziol

  • Guest
Odp: RO2 vs rzeczywistość (w 1942)
« Reply #38 on: 29 September 2011, 08:45:29 »
Ten korek od dołu służy do tego, żeby podłączyć tam wężyk z dodatkowym zbiorniczkiem w którym miała się skraplać para. Później dolewałeś tą skroploną wodę do chłodnicy i miałeś obieg prawie zamknięty :)