Kilka dni temu naczelna tuba twi mr YOSHIRO zapodał przygnębiającego w swej szczerości posta który wydaje się być ostatnim gwoździem do trumny wszelkich nadziei na to, że RO2 kiedykolwiek dorówna zawartością RO1 :
The release of RO 2 helped Tripwire learn many things. Among those was what areas Tripwire was lacking in terms of development staff. We have been aggressive looking to fill those positions to help the team have less things on their plate to juggle (wearing multiple hats) and bringing in new expertise as the company has grown.
Game development is very different when it is 4 to 6 people working out of the same room and everybody knows what everybody else is doing, and then going to 25+ employees working out of multiple offices (as you have kept taking over other rooms as part of your eminent domain!) and multiple projects and trying to keep a handle on everything.
We are working towards new content for RO 2, but sadly one reality that has hit us hard is that it is much harder now to produce content on modern engines (UE 3, UE 4 and similar engines) then it was in previous generations. But that is one of the areas we are looking to improve as well as looking for innovation solutions to help offset the problem (such as mapping contest and helping mod teams).
Dla nieumiejących po angielsku tłumaczenie sedna sprawy :
Nadal pracujemy nad nową zawartością dla RO2, ale niestety zostaliśmy w naszych staraniach mocno przyhamowani ponieważ dużo trudniej jest teraz robić coś na nowych silnikach (jak UE3 UE4 i podobne) niż na wcześniejszych generacjach. Jest to jednak jeden z tematów który chcemy poprawić i gdzie poszukujemy rozwiązań mogących wspomóc rozwój gry np poprzez konkurs dla maperów oraz pomoc dla grup pracujących nad modami.dla mnie osobiście wydźwięk jest jasny. na obiecane dwa czołgi przyjdzie jeszcze długo poczekać, o następnych można raczej zapomnieć na dłuższy czas, a o transporterach nie warto nawet wspominać. podobnie z mapami... przeliczyli się chłopcy.