Różności > Hyde Park

Manewry u Ryszki

<< < (3/3)

as123as:
Cześć.

Kolego Wawer, dziękuję za przytoczenie tematu z 2007, nie wszyscy wiedzą o tej inicjatywie,
ale czytam wszystkie wątki na forum i doskonale znam tamten temat.
Pisząc o "przetarciu szlaku" miałem na myśli dłuższy kontakt kolegów, a nie parogodzinne spotkanie.
Przez trzy dni nie daliśmy rady wymienić poglądów na wszystkie interesujące nas tematy,
( za dużo dobrego jedzenia i picia), kilka godzin na poznanie się, rozmowy i konsumpcję to zdecydowanie
za mało.

jihad_trawa:

--- Quote from: as123as on 29 August 2012, 10:24:49 ---Pisząc o "przetarciu szlaku" miałem na myśli dłuższy kontakt kolegów, a nie parogodzinne spotkanie.

--- End quote ---
Wierz mi, nasz czas przebywania ze sobą w sumie wyniósł by znaaacznie więcej niż trzy dni. Niestety wszystko odbywało się na raty ze względu na nasze obowiązki dnia codziennego. Tak czy siak życzę wam więcej i częściej takich spotkań :)

PS. Tak się składa, że wczoraj widziałem się z Guzem  ;D

Wawer:
Gdzie i czemu mnie tam nie było???

BTW As - spotkanie w Krakowie trwało chyba ze 3 dni. Chłopaki z Fsq też mieli jakiś kilkudniowy zlot na którą zapraszali ludzi spoza swej ekipy ( wiem bo nas z Wawy też zapraszali ale w końcu nie daliśmy rady).

W każdym razie wiele z tych znajomości z forum przerodziło się w kumpelstwo - mamy swoje telefony, czasem się odwiedzamy, tyle, że już nie kontaktujemy się za pośrednictwem forum. Ostatnie większe spotkanie osób które się tu poznały było we Wrocławiu na jesieni 2011 z tym, że poza mną i Trawiatorem, żaden z tych typków chyba już tu nie zagląda.
Życzę wam zatem kontynuacji, żebyście za parę lat w miłym gronie wspominali swoje " wyczyny". Sam wiem najlepiej, że znajomość osobista czasem zupełnie zmienia ( prawie zawsze na korzyść) relacje przez neta, nawet na mumblu czy TS.
Pozdrawiam jeszcze raz!

Navigation

[0] Message Index

[*] Previous page

Go to full version