Jak dla mnie RS jest miłą odmiana po RO2:HoS. Oto parę moich wniosków:
-Mapy są bardziej zapełnione(więcej możliwości flankowania itd.) i lepiej przemyślane. Np. CKMy stawiane przez level designer-ów są w dużo lepszych miejscach niż w HoS. Iwo Jima jest jak dla mnie zbyt zagracona przez bunkry(Ktoś miał fantazje). Reszta map mi odpowiada.
-"Banzai" jest całkiem fajną zdolnością, jednakże nie spotkałem się z masowym atakiem na bagnety. Zwiększa zdecydowanie odporność naszego wojaka na pociski(Jest w stanie wytrzymać 2 pociski z M1 Garand, czasem nawet 3. Headshot na szczęście eliminuje od razu takiego delikwenta
). Zdolność ta wpływa na kondycje naszego Japończyka. Żołnierz wolniej się męczy, a przy większej ilości szarżujących osób(W prawym dolnym rogu ekranu to się wyświetla) stamina regeneruje się.
-Miotacz ognia pozwala wreszcie wykurzyć camperów, kryjących się w trudno dostępnych miejscach. Co prawda starcza go jedynie na kilkanaście sekund, ale potrafi spalić w tym czasie sporo przeciwników(Mój rekord to 9 żółtków). Wkurza mnie jednak ilość miotaczy w drużynie, ponieważ jest ich, aż 3 na cały team(przy 64 graczach). Jest to za dużo, w szczególności na mapach gdzie amerykanie się bronią. Jeden taki delikwent potrafi czasem spalić wszystkich Japończyków przejmujących punkt
. A jest ich, aż trzech...
-Moździerz za to jest dość ciekawą bronią, którą można dobrze wspierać reszte drużyny. Niestety najpierw trzeba poświecić sporo czasu, aby opanować tą broń, ponieważ ciężko jest określić tor lotu pocisku. Moim zdaniem powinni wprowadzić jakieś rozwiązanie, które pozwalało by przynajmniej określić kąt ustawienia moździerza (Z pewnością wpłynęło by to znacznie na celność.).
Jak na razie to tyle ode mnie.