I jak wam się podoba Rising Storm ?

[Ryszka]

Jako że newsa o połączeniu dwóch gier w jedną nie było,( nie zbadane są wyroki Tripwire) pytam teraz, czy jest dobrze? Z powyższego obrazka widać że tak. Tylko Japoniec (Japończyk wersja oficjalna) coś bardziej z granatem woli zaszaleć, zamiast spojrzeć za plecy;).

[ShariK PL]

coś bardziej z granatem woli zaszaleć, zamiast spojrzeć za plecy;).

A to noob.

Dodatek według mnie całkiem dobry. Inny klimat, nowe bronie i mapy za niewielką cenę. Podoba mi się połączenie podstawki z dodatkiem, tworząc taką hybrydę.

[Ryszka]

No i mówisz jak maturzysta! Nie mylisz chimery z hybrydą. Mam takiego kolegę co myli, ale to też rzeźbiarz jest;)
PS: Dzięki KolleR za info, bo sam bym pewnie nie zobaczył, że jest nowy kontent .

[Maciej2801]

co to za panna ?

[ShariK PL]

Asa Akira lepiej by pasowała do tego obrazka, ponieważ jest japonką .

[Koller]

Zdecydowanie Sharik:)

[Deep22]

Asa Akira lepiej by pasowała do tego obrazka, ponieważ jest japonką .

Sharik to pewnie weteran jeśli chodzi o te sprawy

[BartBear_[PL]]

Sharik to pewnie weteran jeśli chodzi o te sprawy

A co? Skończył japonistykę? 

[Ryszka]

co to za panna ?

Jako że żona wyjechała, to koleżance zdjęcie zrobiłem . A Japonki nie dałem, bo wszystkie albo ubrane, albo gołe w internecie . Ta panna to amerykański desant, mający rozpraszać uwagę wroga. Taki odpowiednik airborne, tylko pod nazwą toplessborne. Atakuje z zaskoczenia, dusząc przeciwnika morderczymi cyckami. Coś jak mały obcy, tylko przyjemniej . A tak w ogóle to myślałem, że będziecie tu pisali o wrażeniach z RS. Daj babę w newsie i offtop gwarantowany.

[ufo_has_landed_!]

A tak w ogóle to myślałem, że będziecie tu pisali o wrażeniach z RS

Ciekawe, szerokie mapki, nie ma takiego 'tunelowego" grania jak w HoS, ale... ale ta gra to niewiele więcej niż wspomniana podstawka. Nie ma tam ani jednego pojazdu, ciężkiej broni piechoty itp, pograłem, a raczej pobiegałem  w to parę godzin i ogólnie jestem rozczarowany. i RS i RO2 grywalnością nie sięgają pięt RO1. Są nudne po prostu choć faktem jest, że RS jest nieco lepszy od HoS

[morticore]

Mi się podoba tak w skrócie 

[BUBEL]

Według mnie Rising Storm jest miłą zmianą po dobrze znanym froncie wschodnim, a dodaje kilka elementów które mogą urozmaicić ,,zwykłą'' rozgrywkę, jak np. szarże banzai u Japończyków czy  Miotacz ognia, który rzeczywiście okazał się być potężną bronią, ale utrzymując dystans, łatwo go zneutralizować rzucając granatami w miejsce, gdzie wypluwane są mniej więcej płomienie. Czuć klimat (szczególnie grając po stronie Japonii) a jak przy szarży banzai z kataną potniesz na plastry trzech amerykańców pod rząd, to satysfakcja jest nieziemska. Spodobały mi się też te japońskie granaty, które można włożyć w ziemię i poczekać aż wróg wdepnie w coś wybuchowego. Podsumowując fajna gra, chyba lepsza niż HoS.

[Skucha]

W sumie tez dorzuce swoje 3 grosze. Gra przemowla do mnie bardziej niz HOS. Podoba mi sie klimat dzungli, skradania i flankowana. Zauwazylem, ze teamplay jest nieco lepszy. Mapy sa zywsze, wieksze i lepiej zbudowane. Na duzy plus zasluguje community - az sie zdziwilem jak zobaczylem ponad 5k ludzi online, oby ta tendencja utrzymala sie przez jakis czas. Grywalnosc na najwyzszym poziomie, nawet zwyklym riflem mozna niezle namieszac. Czolgow mi nie brakuje, widac, ze mapy byly robione glownie pod dynamiczna infanterke. Generalnie po prawie rocznej przerwie bez gier, kupilem rising storm tylko i wylacznie po to by dobrze sie bawic i szczerze nie zawiodlem sie (4h grania non stop zlecialy raz dwa).

[Bohun]

Mi też bardziej podoba się niż HoS, a w ogóle nawet nie czekałem na ten dodatek, bo nigdy specjalnie mnie nie interesował ten teatr wojny, ale po pograniu nie mogłem się powstrzymać, aby nie kupić. Podoba mi się przede wszystkim klimat, rozległe mapki i brak czołgów, które moim zdanie w RO2 są trochę sknocone.

[Wrona]

Spoko, jest dobrze, tylko frustrujące jest to, że utknąłem na 11 poziomie honoru i nawet 63 zabitych w jednym meczu nie ruszyło tego z miejsca, po prostu stoi i już...
 No tak, piętno i widmo HoSa ciągnie się jak rodzyny pod ogonem pudla.