Nie mogę się powstrzymać:
Eragon jak już zacząłeś bredzić, to napisz normalnie. Forum jest dla ludzi i ktoś może chcieć to zrozumieć, skoro już poinformowałeś świat o tym "incydencie". Zamiast pisać bezsensowne posty typu "heh Hubtus" - swoją drogą to łamanie regulaminu i to tu należą się konsekwencje - pomyśl trochę, bo posty innych użytkowników sugerują, żebyś wyjaśnił co chciałeś napisać.
Miał on na myśli ,pewien incydent który zaistniał parę tygodni temu.Opowiem od początku .... : Otóż potrzebowaliśmy parę groszy na nasz nowy serwer VPS [na którym postawiliśmy serwer do Mare Nostrum] ,więc zbieraliśmy od członków naszej dywizji 1DP potrzebną składkę.Dzień wcześniej mój znajomy ze społeczności Steam o nicku br.dod Asasin (Polak , który wyemigrował do Kanady , poprosił mnie o "oryginalny klucz do gry Red Orchestry" bo nie miał w co pograć ,a gra strasznie mu się wnet spodobała.Oczywiście nie za darmo - miał przesłać przelewem pieniądze [ 50 $ Kanadyjskich - bo to dla niego nie były jakieś "wielkie" pieniądze]. Dałem mu klucz , lecz pieniądze nie wpłynęły na adres podany przez Eragona.Rozmowa o kasę przedłużała się przez parę tygodni .. i nadal trwa.Klucz do niego dotarł , ba on sobie spokojnie czasami gra w grę.Co dzień do niego piszę ,a on nic.Któregoś tygodnia oznajmił ,że wysłał pieniądze i ,że trzeba długo czekać ... Już przez następne dni przestał odpisywać i na tym cała historia jednego klucza [od mojego kolegi o nicku Ahmed,który nie był dla niego potrzebny bo miał już RO] wartego 2 zł została z znakiem zapytania , bo wątpię , że kiedyś je prześle ....
Co do wątków Eragona... proszę o dowody swoich opisów.Jeśli br.dod Asasin on chciał złożyć na mnie skargę na policji [tak wynika z twoich odpowiedzi] ,że to moja wina ,z tym skandalem o kasę to grubo się mylisz...możesz mnie zablokować na steam bo sam się zachowujesz gorzej ode mnie [swoim zachowaniem]...
PS : Wracam do ,dywizji [1DP] i dziękuje ,że większość [tak ja sądzę - jeśli jestem w dużym błędzie to przepraszam] mi przebaczyła.Jeszcze raz dzięki
....
