Wczoraj zdarzyła mi sie dość ciekawa bynajmniej pierwszy raz taka sytuacja, na mapie Konigsplatz zmagam sie z bolszewikami. Taktycznie skradam sie z moimi kompanami ku określonym celom, dobrze nie pamiętam mapy ale sa usypane wały z zasiekami itd. wiec padam zajmując dogodną pozycje i prowadzę swój ostrzał z G43 Semi Auto Rifle. Jak wiadomo sytuacja zmienia sie dość szybko, ktoś ginie,kogoś zabijamy, sektory na przemian zmieniają właściciela. Nagle jak duchy w odległości 3-4 metry wyrastają sowiety 1,2,3 itd. i do tego za moimi plecami....co jest myślę... odwracam sie i wale no bo co, zasada walki i opróżniam magazynek....od początku cos podejrzane ale podniecenie robi swoje i wywalam do zera magazynki...a sowietów co chwile przybywa, przedemną, za mną , z boku...i co najśmieszniejsze w ogóle mnie nie widzą..no tak....jestem w miejscu ich respawu ( nie wiem czy dobrze napisałem ) tam gdzie odżywają
... może ktoś miał podobny przypadek....