Żołnierze > Ogłoszenia rekrutacyjne do klanów

klan [DESTINY] szuka chetnych

<< < (4/8) > >>

Alex:
YankeSmgn- poszukaj lepiej na zagranicznych serwerach bo na naszych to ciężko raczej będzie znaleźć takich co spełniają te warunki. Od czasu do czasu gram z kumatymi graczami na serwerach fmj czy 2m. lepiej tam poszukajcie.

pprzemo:

--- Quote ---YankeSmgn :
Szukamy 3-4 dobrych graczy. Jezeli grasz 1-2 razy w tygodniu, nie znasz dobrze standardowych map i nie wiesz jak sie na nich zachowac, to prosze nie trac naszego czasu. Kontakt do mnie 8743619.

--- End quote ---


Dobry gracz to pojecie wzgledne :P  gra bez klanu a w klanie[zespolowo] to jak niebo i ziemia :D  ale "dobrych graczy" mozna znalesc na zagranicznych serwach sporo i to polakow :)  [nie kazdy lubi te same mapki ale w zespole to moze byc ciekawe;) ]
nie moge uzywac mikrofonu [zona sie wcieka] wiec szkoda bo bym sprobowal :)
                                                                                                                                             pozdro

Guz:
Na zone/rodzine/inne stworzenia ktorym przeskzadza mikrofon i odglos rozmowy jest kilka prostych rad:

1. Sluchawki - wspol lokatorzy nie beda sie wkurzac jak z glosnikow beda wydobywac sie przeklenstwa :) Kolejna zaleta sluchawek to ze nawet jak sie produkuja to ich nie slychac
2. Kompik w oddzielnym pokoju w ktorym mozemy sie zamknac na kilka godzin :)
3.
a) Konto z duza iloscia gotowki - wysylamy zone na zakupy gdy chcemy grac
b) zainteresowac zone jakims hobby
c) wysylac zone do kolezanek
d) najprostsze (nie koniecznie najlepsze) rozwiesc sie :D

Alex:
co do pkt 1 i 2 to ok (co prawda ja nie mam słuchawek, ale chyba wreszcie kupię steel soundy)
a co do pkt 3 to:
a) jak rozpuścisz zonę to ile byś nie miał na koncie i tak będzie po jakimś czasie mało...
b) hobby-najlepiej grzebanie w ziemi (ogródek) lub jeszcze lepiej-kuchnia niech się wprawia w pieczeniu i gotowaniu,
c) no tego to bym nie polecał-nigdy nie wiadomo czy do koleżanek jakiś 'Fabio' też nie bedzie przychodził, a wtedy mogą być kłopoty...
d) może wcale nie być takie proste. Rozwiedziesz się i dopiero wtedy okaże się, że komp zabrała żona :/
Najlepiej to od samego początku przyzwyczajać dziewczynę/żonę do myśli tej, że TY musisz spędzać po kilka (kilkanaście??) godzin dziennie przy 'kochanym' komputerze :D
Po kilku latach pozna, że toczyła walkę z wiatrakami (tzn. z Twoim nałogiem :p) i wtedy jeżeli kocha to pogodzi się z losem i myslą tą, że jest 'prawie' na pierwszym miejscu.
Jeżeli nie, to po co ci taka 'niewyrozumiała' i 'samolubna' żona której trzeba cały wolny czas poświęcać? Wtedy rada Guza nr 3d jest jak najbardziej na miejscu :D

Guz:
Kusi rozwianac rozwania Alexa :D

Ad pkt 3:
a) Tez prawda ale nikt nie powiedizal ze spokoj jest tani :D
b) Ogrodek/dzialka to zly pomysl z prostego powodu - bedzie chciala bys chodzil z nia, a uargumentuje to tym ze:
- nie ma sily nosi wiader z chwastam
- zapach nawozu ja obrzydza i nie bedzie nawozic
- bedzie cie chciala zatrudnic jako tragarza do noszenia ziemi/nawozow/nasion/sadzonek/nazedzi ktore to kupisz z nia w pobliskim hipermarkecie
- i najgorsze, raz czy dwa razy w roku dzialeczke trzeba przekopac

Najlepszym hobby bylo by zainteresowanie zony... grami komputerowymi na poczatku byl by konflikt o to kto ma grac ale zawsze mozna kupic 2 komp. Jezeli zona zainteresuje sie ta sama gra w ktora grasz to po jakims czasie moze uda ci sie dorobic wlasnego - rodzinnego klanu :D

c) To zamiast kolezanek moze byc osiedlowe kolko rozancowe czy inna sekta, zagrozeniem jest to ze nowe kolezanki zwroca ja przeciw tobie i wtedy nie dosc ze nie bedziesz mogl grac to bedziesz spedzal tydzien w kosciele
d) Zawsze przed zlozeniem wniosku rozwodowego kompa mozna dac jako darowizne przyjacielowi u ktorego zamieszkamy i bedziemy grac po rozwodzie :D

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

[*] Previous page

Go to full version