W ramach noworocznych przemyśleń, choć długo w RO nie gram dopadło mnie takie spostrzeżenie, iż jest to fajna gra.
Ro niesie ze sobą duże możliwości nie tylko jako strzelana do zbierania fragów, czy jak to się tam nazywa. Przede wszystkim gra ta pozwala bardzo fajnie odtworzyć klimat frontu wschodniego. O ile młócący w to ludzie nie są kopnięci w baniak na punkcie posiadania lepszej giwery, jeżdżenia za wszelką cenę czołgiem ( które to w grze moim zdaniem są odwzorowane raczej ubogo). Zasadnicze pytanie brzmi; czy znaleźli by się jeszcze jacyś ludzie chcący grać w to dla, jakby to powiedzieć najprościej, poczucia klimatu. Powiem szczerze dość mam map z ganianiem na bagnety w czapkach św. mikołaja, idiotów, którzy zrobili sobie przerwę od GTA czy CSa. Nie wiem czy klan jakiś, czy coś innego. Fajnie byłoby jakby znalazła się jeszcze jakaś kupka ludzi czasem grających, których równie dobrze bawi beznadziejna śmierć z mosiakiem w garści ( oczywiście na wieczną chwałę matuszki), co pięcio minutowe czekanie z lunetą, aż coś się wychyli zza krzaka.