Ogólnie o grze Red Orchestra: Ostfront 41-45 > Między nami żołnierzami
Ogólne wrażenia z gry
Apos:
--- Quote ---SmokHaosu :
Trochę popatrzyłem za "klanami" na forum. I nie żebym narzekał, ale klany rekrutujące na zasadzie "poszukujemy ludzi znających mapy" to raczej nie to. Bo to oznacza dalej, kojarzące mi się z CS-em wypatrywanie, bo ja wiem, ze z tego okna co tam jest to mogę ostrzelać jak ktoś tam się wychyli za tym drzewem :wink
Zdaje sobie z tego sprawę, że to czego szukam to nie jest prosta sprawa. Zwłaszcza, że na serwerach RO zdaje się następować odwilż.
--- End quote ---
Masz trochę złe pojęcie o grze klanowej w RO, która nie ma się jak do tej z CS'a czy CoD'a. Pewnie to wynika z braku doświadczenia i faktu że nie grałeś jeszcze pcw w RO - a to duża strata :). Rozgrywka w RO jest nieprzewidywalna i nie da się napisać scenariusza-taktyki jak uważasz. Klany pisząc w wymaganiach "znajomość map" mają na myśli czy delikwent ma pojęcie o chodzi w grze. Klan biorąc na testy "nowego" chce mieć raczej pewność, że nie trafi mu się żółtodziób który wie tylko z której strony wylatuje pocisk ;) Popróbuj, popytaj się. Polecam Ci ekipy takie jak np. FSQ czy Herbatniki Sq - spoko ludzie tam grają :)
pozdr.
bociek:
Dla mnie jedną z największych wad RO to interakcja z terenem map. Normalnie bierze mnie, gdy pędzącym T-34 docieram już do wroga, a tu nagle czołg staje w miejscu bo napotkał płot zbity z 4 desek. Chyba najgorsze co może w tej grze spotkać. Tak samo według mnie bardzo mała skuteczność pocisków odłamkowych jeżeli strzelamy w okno jakiegoś domu. Odłamki powinny zabijać lub przynajmniej ciężko ranić osoby znajdujące się w pomieszczeniu. Nie raz przeżyłem strzał w moje okno, potrzęsło potrzęsło odłamki leciały na wszystkie strony, a mi i tak się nic nie stało. Już nie wymagam by od pocisków rozpadały się domy, ale szkoda, że nie mogę wpakować odłamkowego w murek, czy kupkę worków z piaskiem.
Kolejną rzeczą która mnie denerwuje, to rozmiar niektórych map, gdzie by dotrzeć do pola bitwy potrzeba nawet 3-4 minut. Mało jest map, w których czołgi mogą współpracować genialnie z piechotą. A szkoda.
Ale mimo to kocham RO, za to, że odwrotnie niż w innych grach, z karabinem masz większe szanse niż z pistoletem maszynowym. I wreszcie ktoś docenił , że zwykły karabin jest najlepszą według mnie bronią.
Co do powyższego posta, jeżeli mylę się w jakiejś kwestii. Proszę o skomentowanie, gram w RO od miesiąca, być może czegoś nie wiem.
IgraSov:
Z czołgami to jak najbardziej słuszna uwaga, bo faktycznie denerwujące są "zapory czołgowe" zbudowane z kilku deseczek.
Na pociski odłamkowe nie narzekam, ponieważ zazwyczaj udaje mi się zlikwidować nimi grupkę piechoty (ale może to i dlatego, że rzadko grywam czołgami).
ShariK PL:
A wiszące pranie zatrzymywuje pociski, nawet takie odłamkowe LOL :D
IgraSov:
Ano można by tak wymieniać i wymieniać, ale jako że chodzi o RO to przemilczę ten problem.:D
Oczywiście RO2 będzie tak dopracowane, że złego słowa nie będzie można o nim/niej powiedzieć.:p
Navigation
[0] Message Index
[#] Next page
[*] Previous page
Go to full version