Author Topic: Czołgi - Wasza taktyka.  (Read 54954 times)

WiAtRoFkA

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #60 on: 03 September 2006, 15:27:19 »
No brawo dla tego pana powyżej... nie na temat ale cóż. Załóżmy może dla niego specjalny temat "Nasze sukcesy i klęski" czy jakiś podobny. Też coś tam wrzuce chętnie, np. ustrzeliłem dzisiaj 10 much z karabinku w clowncarze, haha, ale spadały :-/

"Panzer" Meyer

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #61 on: 03 September 2006, 15:39:26 »
re sieja

No i co w związku z tym? Myślałem, że to temat o taktyce, a nie o chwalidupstwie. Trzy dni temu na blackday july nastukałem stugiem chyba z 10 teków - z czego dwa ostatnie z rozwaloną gąsinnicą (może rozwaliłbym więcej gdyby nie to, że wygraliśmy) no, ale co to ma wspólnego z taktyką?

Swoją drogą dzisiaj na orel miałem jako driver fajną akcje. Zauważyliśmy 3 niemieckie czołgi daleko na wzgórzach - zdawałoby się, że byliśmy bez szans, a jednak. Dowódca oddał strzał, rozwalając stuga, wycofałem za skarpe - odczekaliśmy jakiś czas... panzery prawdopdobnie rozglądały się skąd dostał stug - ale nic nie wypatrzyły. Wyjechaliśmy - walneliśmy w panzer IV - wycofałem - zauważyły nas, ale nie zdązyły oddać strzału. Wyjeżdzam jeszcze raz - panzery walą jeden pocisk przelatuje nad, drugi trafia ale położenie 45 robi swoje - oddajemy i panzer IV się zapala. Wycofujemy - gdy pocisk w komorze wyjechałem już tak na kozaka - trafiliśmy 3 panzera, ale nadal stoi. Już pewnie się czując nie wycofuje wozu i przez to obrywamy i czołg jest uszkodzony (żółty). Potem strzał, trzeci panzer w ogniu i wpierod :)

Jeszcze tydzień temu byłem stupid driver, a dziś awansowałem na very good and nice driver :P

Goral

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #62 on: 03 September 2006, 17:49:59 »
Quote
Sieja :
Hehe ja dzis na arad jednym IS-em rozwalilem 6 panterek i 1 panzera IV xD

A może zgodnie z topicem napisałbyś choć zdanie jak to zrobiłeś?

"Panzer" Meyer

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #63 on: 03 September 2006, 20:25:48 »
na  arad pantera o ile wiem jest tylko jedna więc rozwalenie az sześciu panter i jednego panzera byłoby troche trudne. Nie dlatego, że to wysoki wynik.... po prostu trudno byłoby ciągle wyłuskiwać tylko tą jedną pantere nie waląc w inne czołgi.

Kenneth

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #64 on: 13 September 2006, 13:21:41 »
Sytuacja zgoła podobna do tych w których lubuje się lord...
Jest sobie mapka z Reichstagiem, zasuwam IS-2, oczywiście samotnie (najlepsza komunikacja pomiędzy strzelcem a kierowcą*), jestem gdzieś w polu, już chyba czwartego Tygryska posłałem w pieruny wraz z kumplami siedzącymi opodal w T-34, właśnie czekam na pojawienie się "kolejnego" tygrysa, wyszukuję piechotę i... Nagle widzę, że ktoś mi się [] do mojego czołgu... Patrzę... "Wojciech". Nie wiem po co on mi tutaj, już w miejscu gdzie jest najlepsza możliwość ostrzału (prawa strona budynku z przed. flagą Niemców). Ale klient za chwilę rusza przed siebie, ładuje się się w rów za przedostatnią flagą Niemców i gdzieś pędzie przed siebie... Gdzie i po co? Najlepsze: nie zatrzymał się ani razu, nie reagował na komendy, na zagrożenia itp - ot wsiadł aby sobie pojeździć...
Tylko równie dobrze mógł to zrobić offline, z botami lub bez - wyszłoby na to samo.

IMHO - dosiadanie się do kogoś w polu będącego to jest bezsens. Psucie zadania innemu człowiekowi, który jeśli sam gdzieś pojechał - ma własny plan, własny pomysł na grę.
Mnie osobiście kierowca przeszkadzałby, bo nie wie gdzie ma się zatrzymać najczęściej, nie wie gdzie jechać i którędy. Sam jadąc, otwieram właz, wyglądam i sam się orientuję co i jak. Tak samo ze strzelcem. Kierowca podczas jazdy widzi więcej (a nie przez "otworek w lufie" - widzi ogląd na cały teren i sam go czuje też podczas jazdy) i jest w stanie wybrać lepszą pozycję do oddania strzału. (czytaj: ukrytą przed wrogiem)


* - chciałbym przypomnieć, że ówczesne czołgi nie miały czegoś takiego jak stabilizacja pionowa czy pozioma działa*
* - są wyjątki, czyli jedna z moich akcji jako kierowcy... Szturm zdaje się jakąś tankietką chyba na Pzkpfw IV/F2... Miałem inteligentnego strzelca, który po dojechaniu do nieprzyjaciela i rozpoczęciu jego okrążania dookoła (jak satelita), zorientował się, że lufa przeciwnika obraca się za wolno, my dojeżdżamy już do jego tyłu i w zasadzie da się go rozwalić... Potem były dwa kolejne napotkane takie "twardziele", które były zbyt wolne i nieruchawe, a w dodatku bez kolegów z teamu, którzy by ich łaskawie uwolnili z "śmiercionośnego satelity"

l()rd Chick3n.pL

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #65 on: 13 September 2006, 19:24:16 »
no bezczelny, ale i co z tego? jest pełno takich graczy i to mormalka, nikomu się nie wpakowuje do czołgu , chyba że chce, albo nie ma innego w okolicy

PrezesOi

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #66 on: 13 September 2006, 20:04:21 »
Quote
Kenneth :
Sytuacja zgoła podobna do tych w których lubuje się lord...
Jest sobie mapka z Reichstagiem, zasuwam IS-2, oczywiście samotnie (najlepsza komunikacja pomiędzy strzelcem a kierowcą*), jestem gdzieś w polu, już chyba czwartego Tygryska posłałem w pieruny wraz z kumplami siedzącymi opodal w T-34, właśnie czekam na pojawienie się "kolejnego" tygrysa, wyszukuję piechotę i... Nagle widzę, że ktoś mi się [] do mojego czołgu... Patrzę... "Wojciech". Nie wiem po co on mi tutaj, już w miejscu gdzie jest najlepsza możliwość ostrzału (prawa strona budynku z przed. flagą Niemców). Ale klient za chwilę rusza przed siebie, ładuje się się w rów za przedostatnią flagą Niemców i gdzieś pędzie przed siebie... Gdzie i po co? Najlepsze: nie zatrzymał się ani razu, nie reagował na komendy, na zagrożenia itp - ot wsiadł aby sobie pojeździć...
Tylko równie dobrze mógł to zrobić offline, z botami lub bez - wyszłoby na to samo.

IMHO - dosiadanie się do kogoś w polu będącego to jest bezsens. Psucie zadania innemu człowiekowi, który jeśli sam gdzieś pojechał - ma własny plan, własny pomysł na grę.
Mnie osobiście kierowca przeszkadzałby, bo nie wie gdzie ma się zatrzymać najczęściej, nie wie gdzie jechać i którędy. Sam jadąc, otwieram właz, wyglądam i sam się orientuję co i jak. Tak samo ze strzelcem. Kierowca podczas jazdy widzi więcej (a nie przez "otworek w lufie" - widzi ogląd na cały teren i sam go czuje też podczas jazdy) i jest w stanie wybrać lepszą pozycję do oddania strzału. (czytaj: ukrytą przed wrogiem)


* - chciałbym przypomnieć, że ówczesne czołgi nie miały czegoś takiego jak stabilizacja pionowa czy pozioma działa*
* - są wyjątki, czyli jedna z moich akcji jako kierowcy... Szturm zdaje się jakąś tankietką chyba na Pzkpfw IV/F2... Miałem inteligentnego strzelca, który po dojechaniu do nieprzyjaciela i rozpoczęciu jego okrążania dookoła (jak satelita), zorientował się, że lufa przeciwnika obraca się za wolno, my dojeżdżamy już do jego tyłu i w zasadzie da się go rozwalić... Potem były dwa kolejne napotkane takie "twardziele", które były zbyt wolne i nieruchawe, a w dodatku bez kolegów z teamu, którzy by ich łaskawie uwolnili z "śmiercionośnego satelity"

Kenneth-to jest ten slynny teamplay na ktory powoluja sie redorchestrowe ZERA. obojetnie co robic, grunt zeby sprawialo wrazenie teamplaya. skutek-porazki ktore nic nie ucza takich ludzi. sa 2 kategorie"teamplayowcow"  dla ktorych juz nie mam cierpliwosci-wspomniani wsiadacze czolgowi i ci ktorzy biora Squad Leadera i nie uzywaja ani razu smoka i arty na mapach na ktorych bez tego gra sie BARDZO ciezko.

Offline _KaszpiR_

  • Sztab Generalny
  • Towarzysz broni
  • Posts: 907
  • Honor: +4/-0
    • View Profile
    • http://hlds.pl
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #67 on: 14 September 2006, 02:21:59 »
nie mow mi o smokach i debilach bo nie wytrzymam

a co do czolgow i teamplay - kierowca nie widi wiecej niz komander w wiezy - tylko inaczej.
- kierowca  nizej, i ma ograniczony zakres widoku, facet w wiezy widzi bardzo duzo
- kierowca troche latwiej rozpona kiedy przeszkoda zaslania czolg tak aby lufa byla nad przeszkoda

poza tym teamy 2 osobe sa moim zdaniem najlepsze -kierowca jezdzi i wali z automatu, a wiezyczkowy z daizla, akrabinu i przede wszstim przeadowuje posciski

Czarny_[FH]_pl.

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #68 on: 03 January 2007, 21:09:36 »
Ostatnio udalo mi sie wbic na serwer ktory preferowal ogolnie tylko mapy czolgowe i byla tam nowa mapa Mudder Tiger.Nie wiem czy zarzynaliscie w nia ale moim zdaniem rewelacyjna na miare Aradu a nawet lepsza bo nieco bardziej rozbudowana ale bez przesady i ta bardzo duza widzialnosc az po horyzont.Dodam tylko ze walki odbywaja sie w poznym okresie czyli full sprzetu po obu stronach noi w sceneri Zimowej, ten blask sniegu w sloncu:) i co wazne od piechociarzy zalezy glownie przejmowanie punktow ocvzywiscie z odpowiednim wsparciem czolgow:)

Offline _KaszpiR_

  • Sztab Generalny
  • Towarzysz broni
  • Posts: 907
  • Honor: +4/-0
    • View Profile
    • http://hlds.pl
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #69 on: 04 January 2007, 17:28:07 »
no arad moim zdaniem nie jest udana mapa

za to leningrad jest niezly, niesamowite ile moze od czolgu zalezec

Damianx2x2

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #70 on: 04 January 2007, 18:13:23 »
Quote
Czarny_[FH]_pl. :
Ostatnio udalo mi sie wbic na serwer ktory preferowal ogolnie tylko mapy czolgowe i byla tam nowa mapa Mudder Tiger.Nie wiem czy zarzynaliscie w nia ale moim zdaniem rewelacyjna na miare Aradu a nawet lepsza bo nieco bardziej rozbudowana ale bez przesady i ta bardzo duza widzialnosc az po horyzont.Dodam tylko ze walki odbywaja sie w poznym okresie czyli full sprzetu po obu stronach noi w sceneri Zimowej, ten blask sniegu w sloncu:) i co wazne od piechociarzy zalezy glownie przejmowanie punktow ocvzywiscie z odpowiednim wsparciem czolgow:)


No mapa spoko tylko Rosjanie moga miec problemy w odnialezieniu tigera jak sie przykampi w tych mini laskach, bo trudno odruznic do puki nie strzeli, ale na mapce jest malutki "bug" bo jak wyjezdzam z respawna to na torach mam taka przywieche ze oho :P dalej to juz spoko,a piechota ma baardzo male szanse na otwartej i srednio otwartej przestrzeni bo widac ich jak na dloni :P

Tomciaz_PL

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #71 on: 25 January 2007, 11:47:05 »
A mnie drażni mianowicie kwestia KW-1s dostępnego w grze. Jak to jest, że 42-tonowego kloca Pz.III może uszkodzić w stopniu średnim (żółty kolor), a Pz.IV i wyżej zdmuchują go jednym strzałem (część przypadków to trafienia w pancerz CZOŁOWY!)? Taki zonk często przytrafia mi się mapie BDJ.

Wrona

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #72 on: 27 January 2007, 16:47:44 »
offtopic: Kurczę, może zbierzemy podpisy pod petycją do Tripwire w sprawie patcha 'urealniającego' starcia pancerne. Bo teraz rzeczywiście widać, że grę zbudowano w oparciu o silnik "unreal".

Offline _KaszpiR_

  • Sztab Generalny
  • Towarzysz broni
  • Posts: 907
  • Honor: +4/-0
    • View Profile
    • http://hlds.pl
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #73 on: 27 January 2007, 17:46:38 »
jest mod urealniajacy czolgi, ale slyszalem ze dosc niestabilny i lagujacy, ale nie wiem czy jest to w 100% prawda.

Wrona

  • Guest
Czołgi - Wasza taktyka.
« Reply #74 on: 31 January 2007, 08:42:29 »
No to teraz może nie o czołgach, ale o transporterach i taktyce.
Marzy mi się słodko powszechne przeżywanie na serwerach RO takiej sytuacji:

- Transporter nie rusza zanim się nie zapełni pasażerami
- na pokładzie jest Gruppenfuehrer i kierowca jest posłuszny jego rozkazom
- na 10 - 15 metrów przed zatrzymaniem transportera w przewidzianym punkcie 'rozładunku' dowódca wyskakuje i rzuca tam 'dyma', aby osłonić wyskakujących z wozu oraz pozostać przy życiu i być w stanie wydawać rozkazy. Ehhh... marzenia

Super byłoby też ustalić podobny porządek jak podczas rozgrywki coop, co praktykowane jest sumiennie na serwerach 6thSense. Na początku meczu kilka minut na wybranie teamleadera i obsadzenie ról, potem uzgodnienie taktyki i zadań poszczególnych żołnierzy. Wszyscy mają mikrofony i na bieżąco zdają dowódcy sprawę z postępów. Nikt nie biegnie bez rozkazu samopas. Itp. Itd.

Super by było organizować podobnie urządzone rozgrywki raz w tygodniu np. po 3 godziny na serwerze 'zahasłowanym' na ten czas. Hasło posiadaliby tylko gracze, którzy zgłosili wcześniej chęć udziału na forum. Kolejne misje mogłyby składać się w quasifabularną całość jakiejś zmyślonej, bądź historycznej operacji.....

Wasze opinie? (tylko kurczę może nie w tym wątku, bo HQ się wkurzy)