740
« on: 25 November 2011, 20:54:08 »
Nie przesadzaj znowu w drugą stronę, w 2006 były prowadzone prace nad ustawą regulującą dostęp wiekowy do mediów elektronicznych m.in. gier. Z tego co wiem to nie udało się jej nawet dokończyć nie mówiąc o głosowaniu (zdaje się, że było to za pis-u) ale nie wiem jak to wygląda na chwilę obecną. Prawda jest taka, że jeśli gra ma ograniczenie wiekowe to działa to jak zakazany owoc - nie dla mnie, to chce ją mieć. To że takie gry są sprzedawane osobom dla których nie są przeznaczone skutkuje m.in. tym o czym pisał Radziares. I faktem jest Heniu, temu zaprzeczyć nie możesz, że ludziom często odpierdala jeśli mają kontakt z tym do czego dorośli, szczególnie gdy nie ma na miejscu rodzica który mógłby wytłumaczyć o co chodzi. Przykład gier komputerowych jest jednym z wielu. To samo tyczy się telewizji, ogólnie pojętego internetu, czasopism itd itp. Kwestia doboru powinna należeć zawsze do rodzica bo to on ma ostateczną kontrolę nad tym z czym dziecko ma kontakt. A przynajmniej powinien mieć. Dzieciak nawet jeśli ustawa mu tego zabroni, kupi sobie grę +18, pornosa czy wódę w sklepie gdzie handlarz został podobnie jak dzieciak wychowany i ma w d... co się z dzieciakiem stanie pod wpływem ww.
I suma sumarum wszystko sprowadza się do wychowania. Nie wiem ile masz lat ale na pewno nie pamiętasz już jak byłeś dzieciakiem ani nie masz swoich dzieciaków więc nie rozumiesz tego, że dzieci w swoich najmłodszych latach dużo rzeczy nie rozumieją i biorą to co widzą na ekranie czy monitorze na zupełnie poważnie. Jeśli widzi, że kogoś zabija a ten ktoś wstaje, albo potem znowu się uśmiecha w innym filmie to znaczy dla niego, że zabijanie to nic strasznego. Potem ze znieczulicą zabije na osiedlu kota, psa, a na końcu zatłucze na śmierć bogu ducha winnego przechodnia dla zabawy. Oczywiście nie mówię tu o tym, że każdy gracz jest lub będzie mordercą. Idzie o to, że pewne treści, zachowania, powinny być dzieciom niedostępne, bo wypacza to ich ogólny pogląd na pojęcie życia i wartości. Nie chcę tu moralizować, ale głupi nie jesteś i na pewno zrozumiesz co chciałem przekazać. Myślę że Radziares miał na myśli to samo ...