Odi, teraz pierdolisz. Tak, metallica skurwila sie przy okazji "The new skulls for the old Ceremony", ktore powstalo przed Loadem. Ale wszystkie wczesniejsze plyty razem z The black album sa naprawde mocne. "Sad but true", "Of wolf and man", "true the never", "the god that failed" az ociekaja miensem. Zgodze sie, ze nie sa juz tak thrashowe, o wiele mniej w nich riffow, ale za to meta skupila sie mocniejszej perce. A "And justice for All" to jedna z najlepszych i najmocniejszych plyt metallici.
Co do sonisphere, nie dostalem urlopu w pracy by pojechac.. tak wiec moge sie wypowiedziec jedynie na podstawie filmikow ktore ogladalem na youtube. No i wykonanie Slayera i Megadeth nie wygladaly moim zdaniem zbyt ciekawie. gdy dave spiewal Symphony of Destruction to prawie zasnalem, a Slayer nie mial (przynajmniej nie zauwazylem) tego swojego "miensa".
Nie pierdol Odi ze Meta juz nie ma kopniecia. Glos jamesa juz oczywiscie nie jest taki sam, ale panowie nadal miazdza na koncertach-
Hit the lights,
FFWF- miazga kur*aaa. Oczywiscie gdy graja stare hity, bo zupelnie nie podchodza mi jakies Fuel'e, Whisky in the jair itp
Co do pogo, nie rozumiem czemu ci sie to nie podoba
Mlyn jest fajny, wall of death tez.. No ale wiadomo, ze nic nie rozladowuje tak energii jak mosh.. z tym, ze lepiej nie stac w tym momencie w poblizu "true" gdyz mozna wrocic bez zebow
Wracajac jednak do pogo, bylem jakis czas temu na Rock in Arena, gdzie grali Acid drinkers i pogo bylo naprawde zajebiste. Przez tydzien nie moglem pozniej chodzic, pannie ktos wbil zab w glowe, jej kuzynka przez pare dni nie mogla ruszyc glowa a jej brat musial wyjsc w polowie piosenki bo prawie zemdlal
Wszystko zalezy w jakim tlumie jestes. Wiadomo, ze jesli wsrod nastolatkow i gimnazjalistow to raczej sie nie pobawisz, ale jesli wbijesz gdzies w troche starszy tlum to pogo naprawde daje mozliwosci by sie niezle wyladowac.
Wspomniales o testament- genialny zespol, ale niedoceniany jest moim zdaniem glownie w Polsce. Podobnie jak Overkill, Annihilator, Tankard, Metal Church, Violator, Hirax, Exodus, Exumer, Nuclear Assault, Death Angel, Flotsam & Jetsam, Artillery, Guillotine, Forbidden, Machine Head i wiele innych.. Pytajac w Polsce nawet fanow metalu, niewielu mogloby wymienic chociac po dwie piosenki tych zespolow, a przeciez te zespoly w niczym nie ustepuja poziomem wielkiej czworce (i bija taki anthrax na leb, ktory zostal wylansowany glownie dlatego, ze sa z Nowego Yorku i wciagneli east coast w thrash.. nic poza tym.. plyta "among the living" jest ok, reszta to taki lzej grajacy slipknot).
Wracajac do overkill, mieli pare dni temu koncert w Polsce, a ile osob o tym wiedzialo?? Jeden z najbardziej cenionych na swiecie mega legend thrashu a ja nigdzie ani jednego plakatu ani zapowiedzi nie widzialem.. A poziom trzymaja od lat ten sam, a moze nawet wyzszy niz w latach 80tych.. (graja dluzej niz metallica) jak dla mnie najlepiej obecnie grajacy zespol thrashowy.. (obok Havok'a) ostatnia plyta Overkill to arcydzieło..
Overkill- Ironbound- troche slaba jakosc, ale i tak miensa jest w ch*j
Overkill- Bring me the nightOverkill- Rotten to the Core i cos z ich pierwszej plytki dla porownania..