Cudu nie należy się spodziewać ale popatrzmy nieco inaczej:
Chorwacja ma już awans w kieszeni, prawdopodobnie trafi na Czechy lub Turcję. W ostatnim meczu będą oszczędzać siły na ćwierćfinały. Może wystawią słabszy skład, choćby po to, by podstawowi gracze nie nałapali przypadkowych kartek.
Austria, wróciła z dalekiej podróży i wciąż ma jeszcze szansę. A gospodarzom pomagają nawet ściany (zwłaszcza po odpadnięciu Szwajcarii) - nie zapominajcie, że EURO to również biznes...
Niemcy borykają się z plagą kontuzji, porażka z Chorwacją dodatkowo przytarła im nosa...
Dalsze, możliwe scenariusze należą do Waszej wyobraźni...
Btw: Oranje Rules!!