Nie gram za często na polskich serwerach, ale dzisiaj z nudów wszedłem na aster i po tym co zobaczylem to jestem skłonny przyznać rację Bathinowi, że nie warto grac na polskich serwerach. Nikt nie pilnuje jakiegokolwiek porządku, kultura nowych graczy sięga dna. Specjalne TK są na porządku dziennym. Na Odessie zostałem zabity kilka razy przez swoich tuz po wyjsciu z respa (na basowce to samo-roplayer lezał na naszym respie i walil do swoich z kara); a jeden frustrat o xywie Mikisad podszedł do mnie i z metra strzelil w plecy rzucając uwagę żebym nie kampił na wrogim respie; smieszne jest to, że nie kampiłem w jakimś extra miejscu tylko na standardowej kampie niemców :/. Widać, że ten człowiek gra od niedawna i nie ogarnia jeszcze tej gry (grał nawet chwilę jako dowódca ale widać było, że o tej funkcji nie ma zielonego pojęcia, zresztą wyszedł zaraz z serwera bo gra najwidoczniej go przerosła) , nie wie, że są spawn shieldy, inne wyjście, dymy itd.
Nawet nie podaje guilda tych pseudo graczy bo z doswiadczenia wiem, że nie ma to najmniejszego sensu. Admini są za leniwi żeby cokolwiek z tym zrobić a mnie nie chce się znowu czytać o tym jakim to olbrzymim problemem jest dopisanie kogokolwiek do listy zbanowanych. Przecież jest rzeczą niemozliwą wpisanie tych dypków do kopii *.ini i podmienić ten plik raz na 1-2 dni przy okazji jakiegoś restarta.
I po raz drugi skłonny jestem przyznać rację Bathinowi co do tego, ze szkoda 2zł na finansowanie czegokolwiek związanego z polską pseudo sceną ro.