A.Beevora,szczególnie Stalingard. Mimo ze pada sporo liczb i jest to książka przesycona szczegółowymi danymi i statystykami ,to czyta się ja jak najlepszy kryminał. Uwaga wciąga i to na wiele godzin!
lol? przeciez beevor wali caly czas ogolnikami, jedyne co ma to jakies wstawki z zycia i fragmenty wywiadow ( po ruskiej stronie ). malo liczb, z datami tak srednio. nie ma najwazniejszego - nazw kompanii, batalionow, polkow, kto nimi dowodzil etc. ogolnie ksiazke kupilem z racji tego, ze sie ja dobrze czyta bo jest sporo akcji. niemniej jeśli chodzi o wiedze, suchą nomenklature pracy historyka - siedzenia i dłubania w archiwach to średniawka. IMO
Carel spoko pisal, tylko tez o akcji i bitwach, malo danych. Ale sie fajnie czyta. Cos wartosciowego to polecam burze nad pacyfikiem flisofskiego, dzienniki haldera calkiem spoko sa, wpomnienia zolnierza - 1sza czesc tez fajna. Teraz mam do przeczytania pieklo italii, podobno dobre.
Ryan spoko, ale najdluzszy dzien to przeczytalem jak bylem chyba w 3 klasie podstawowki tak ze srednio jzu pameitam