Najważniejsze w grach z serii Tw jest to właśnie,czego nie ma w RO 2, co producenci spier*olą to społeczność graczy naprawi wypuszczając mody
Szkoda, zę od Empire zablokowali praktycznie narzędzia moderskie, bo gracze robili lepsze mody niż oni wydawali gry.
Trzeba też wziąć pod uwagę,że gry teraz tworzone są pod pieniądze niestety, gra ma wyglądać, cieszyć oko efektami i przede wszystkim na zarabiać na kolejne cześć. Takie czasy, Ca odchodzi od klasycznych pomysłów na rzecz nowych, może mniej oryginalnych, ale jest to ukłon w stronę "niedzielnych graczy", którzy przygodę z seria zaczynają właśnie od Romka II. Reszcie "weteranów" nie pozostaje nic innego jak tylko narzekać aż ktoś naprawi, tudzież zmoduje
Po co. Można pograć w mody pod starsze wersje. Kingdoms sporo fajnych modów oferuje - 3 Ere, Bellum Crucis czy mający wyjść w tym roku Europa Barbarorum 2.
Niestety seria TW poszła w złym kierunku, zamiast skuoiać się na elementach strategii, twórcy szlifują wygląd gierki, jakby to miało aż takie znaczenie.
No ale od czego są moderzy. Dali tej grze nowy blask i uwierz Radziu, grałem prawie we wszystkie mody 1 Romka. I teraz naiwnie napiszę. Wierzę że goście z The Creative Assembly, o ile nie zablokują modowania. Stworzą taki produkt (choć w wersji pierwotnej będzie pewnie ułomny), który dzięki wdrożonym innowacjom, da moderom możliwości większe niż dotychczas. Każda zmiana nawet mała w silniku lub gejmpleju, jest dla społeczności jak wielka przestrzeń do wykorzystania. Daj moderom palec, a ...... grę wymyśla lepiej niż palcodawca . Tego życzę nowemu Romkowi i pewnie jak mawia Zeiss, kupię z sentymentu.
Nie widziałem nigdzie, żeby devsi zapowiadali, że gierka będzie sprzyjać modowaniu. A skoro tak nie zapowiadali ( przynajmniej ja nie słyszałem, ale mogę się mylić ), twócy zrobią wszystko, by tę możliwość przyblokować na szerszą skalę. Mody przecież tak bardzo wydłużąły żywtoność ich gierek. W EB to jeszcze w tamtym roku łupałem. Nie jest to po myśli twórców.
Tak masz rację i popieram to co napisałeś prawie w stu procentach
Jednakże seria TW, skupiała się (piszę tu o pierwszym Shogunie czy Medivalu z dodatkiem) na realiach historycznych. Gra nie należała do łatwych, AI dobrze kombinowało, a kampania ogółem często mogła się szybko zmienić, jeśli wybuchł konkretny bunt. Dobrym hardcorem było też dziedziczenie tronu, jak w shogunie nie było następcy grę kończyłeś.
Ja pamiętam jak miałem Hiszpanią w Medku1 3/4 mapy podbitej i wpadłem na świetny pomysł ruszenia króla ze stolicy, by se powalczył też. No i w ciągu 2,3 tur zbuntowała mi się połowa prowinicji i miałem wojnę domową. Generalnie w mediebalu miałem wrażenie, że komp dużo lepiej radził sobie z mechaniką gry, mapą, był zdecydowanie cwańszy, dało się jakoś logicznie przewidzieć jego poczynania. Nie atakował bez sensu portów gdy się z nim graniczyło, czy nie robił wjazdów na twoją prowincję gdy miałeś niezły garnizon. Potrafił też zaskoczyć; pamiętam też jak grałem Włochami i jak mi Almohadzi na Sardynii wylądowali 11 pełnymi flagami. No i bitwy były bardziej epickie; bitwy z Egiptem, które trwały po 2,3 godziny
Fajna gierka to była. Chociaż Rome też świetny. Miliony godzin spęzone przed jednym i drugim tytułem, aż sam nie wiem co wybrać
Wyobrażasz sobie reakcję dzisiejszego burgerDziecka, które widzi Game Over!(w internecie aż się roi od takich filmików np. You tube, jak mama,brat czy siostra takiemu konto skasowała i reakcję na taki obrót sprawy..Bezcenna)
Strategi nie są dla debili więc w czym problem. Burger dziecko niech gra w CoDa albo Fife. Tam nie trzeba myśleć.
CA zaczyna podążać w kierunku łatwym, dryfuje na wypracowanej wcześniej marce, nie ma dalej przełomu na dużą skale jakim był pierwszy RTW. Taki rozwój??Wprowadzanie DlC, coraz uboższe ograniczenia dla moderów(jak taki może dodać jednostki za darmo a tu w kolejce czekają wojacy z DLC.. nie idzie zarobić).
Dobrze, żę nie poszli drogą Pardoxu i nie wydają płatnych paczy w postaci kolejnych dodatków. Tu są rzeczy nazwane jako rozszerzenia
Nigdy w całej serii TW, CA nie wypuściła tak historycznych jednostek i trudnej kampanii(wielu twierdzi że Napoleon TW jest z tych nowych TW najtrudniejszy, i że tak powinien wyglądać ETW). Widać że jak się ziemia zatrzęsie pod butami, to nawet tam na górze wezmą się do roboty.
Ja zagrałem raz w Empire, Polską. Gra mnie znudziła. Co mi po fajnej grafice i fajnych animacjach jak mi się nie chce grać? Komp był idiotą, największe mocarstwa żadnym przecwinikiem, bitwy to kolejny przykład debilizmu kompa. Żadnej satysfakcji z gry. Lubię sobie odpalić na czystym Rome 1.0 kampoanie Kartaginą na poziomie VH, to jest dopiero zabawa jak się ma po 4 turach wojnę z 6 państwami, szmacianą armię i mało kasy. Gra stawia wyzwanie i wtedy wciąga. Nie mogę tego powiedzieć o nowych częściach, chociaż w Napoleona zagrałem krótko, zaś Shoguna zakończyłem po demie - nie kręci mnie ten okres.
Fajne intro, zawsze je lubiłem. No i zapomniałbym - Medieval miał świetną muzę. Mam se ją na dyskku jakby ktoś chciał
epickie
Robiła klimat. Aż się chciało bić muzułmanów