Wczoraj wieczorem trafiła mi się miła rzecz. Tygrysem zjeżdżałem ze wzgórza i nagle IS-2 trafił mnie w gąsienice. Stałem tak jak pokazuje csMKJP i na dodatek na wzgórzu więc byłem nachylony działem w dół. Jako, że nie mogłem jechać, a do czołgów przeciwnika miałem daleki dystans, postanowiłem poćwiczyć strzelanie z daleka. Byłem tam z 15 minut, strzelanie opanowałem do perfekcji zwykle 1-2 strzały z daleka wystarczą do rozwalenia przeciwnika. Ale ja też byłem pod ostrzałem, odbiło się ode mnie jakieś 30 pocisków... tak, tak 30. Strzały ze średniego dystansu (jakieś 60%) odbijały się od pancerza na wszystkie strony, a bliżej nawet przeciwnika nie dopuszczałem. Strzały z dalekiego dystansu (jakieś 40%) odbijały się, ale niestety 3 trafiły celnie. Jednym słowem miałem niezłą zabawę kiedy waliłem do IS-2 który daleko stał na wzgórzu, a dwa T-34 które były dużo bliżej nie mogły mi nic zrobić. Zauważyłem też Bug… jeżeli najpierw jesteś przy dziale, potem zejdziesz do sterowni (kierowca) a potem znów przejdziesz na działa… to w twoim pierwszym strzale, wystrzelisz, ale pocisk nie wylatuje, a czasami leci gdzieś w zupełnie innym kierunku niż ty patrzysz. Trzeba to naprawić!