Mapka mała, bardzo prosta, żeby nie powiedzieć prymitywna ale została stworzona z myślą do szybkiej "rozwałki" w ograniczonym gronie i może być stosowana jako przerywnik pomiędzy toczonymi "kampaniami". Ze Stalingradem łączy się tylko nazwą, bo nie ma nic wspólnego ani z w/w miastem ani z żadną mapą obejmującą ten teren.
Posiłki obu stron są wręcz śmiesznie małe, z reguły starczające na jedno odrodzenie, tak więc jedna runda może skończyć się dosłownie w 2-3 minuty, w zależności od zastosowanej taktyki jednej i drugiej strony. Atakują Rosjanie T34/76 z piechotą na kadłubach, bronią się Niemcy z wykorzystaniem ładunków wybuchowych i losowo pojawiającej się armatki p/panc. PAK40.
Teren strefy do zajęcia jest mocno przekopany, inżynier niemiecki może się schować w dole i podłożyć pod nadjeżdżający czołg przeciwnika ładunek, oczywiście jeżeli piechota przeciwnika mu na to pozwoli ;)
Właściwie rozgrywka mogłaby skończyć się wybiciem przez czołgi wszystkich obrońców z dystansu, jednak "zaradzono" temu wprowadzając taką jaskrawość śniegu, że bez zmiany ustawień w grze widoczność w przyrządach optycznych spada do 50-80 metrów i dlatego czołgi muszą się narażać na kontakt z przeciwnikiem.