Wiadomości :: Wywiady i wywiadziki... :: Na widelcu - Fsq
Author:
Submitted by: vodka   Date: 2009-08-27 20:40
Comments: (8)   Ratings:
 
1.   Posted by BartBear_[PL]   2009-08-27 23:01  

jaa doobre toto, parę razy parsknąłem ryzykując zaplucie LCDka XD - komentarz przedpremierowy ;)

2.   Posted by Nek0l   2009-08-28 01:34  

Niema co wywiad 1- klasa. Ordynator chyba jednak na wcześniejszej rozmowie był z Lipą, że tak to wszystko pięknie wyszło. A kolegą z Fsq życzę powodzenia i zdrowych wątrób

3.   Posted by Wawer   2009-08-28 02:09  

Fajny wywiad
Aby jednak uściślić Fsq zremisowało na roladzie z bse ( choć w zasadzie wielkiego znaczenia to nie ma)

Pamiętam, jak Fsq zaczynało swoją przygodę z RO. Tym bardziej jestem pod wrażeniem postępów jakie zrobili w tym czasie.
Życzę jeszcze lepszych wyników!!!

4.   Posted by Apos   2009-08-28 11:24  

Yep, FSQ to dobry klan czołgowy, na pewno nie ma sobie równych na polskiej scenie. Do tego nie jest nieśmiały i nie próżnuje na rolladzie

Małe sprostowanie do tego co pisał Wawer. Wtedy FSQ grało z bse, a obecnie bse i enclave grają pod jednym tagiem od 12.08.09 -> click!. Nie każdy może o tym ponieważ nie było informacji na ro.pl o tym.

5.   Posted by Apos   2009-08-28 11:39  

Nie każdy może o tym wiedzieć* głodny jestem :/

6.   Posted by kazmirzk   2009-08-28 12:37  

Victor- hmm zawsze z takim poświęceniem i oddaniem czysciles lufe w moim Pzkfw IV H ze nie bylo silby by w koncu nie opdała też Cie pozdrawiam..

Vodzia.. za ten wywiad masz ode mnie mały zastrzyk kredytów lekko się uśmiałem, swoja droga- uwazam ze temat alkoholu w Fsq zostal potraktowany zbyt pobieznie i to na nim powinniscie sie byli skupic mocniej ;) pozdro Lipa, Klotzen, Iwan i Kedzik

7.   Posted by Hiacenty   2009-08-28 16:07  

Te wywiady xD jak zawsze zajebiste
a z Fsq się też trochę pograło bondareva arady ogledowy ale coś wymiękła moja lufa

8.   Posted by kurkawodna1981PL   2009-08-28 21:20  

Nie no Vodka czytałem Twoje wszystkie wywiady,ale ten z "ordynatorem"bije wszystkie na głowe,normalnie mnie roz.....eś!! Czekam na tomik Twoich dzieł,lub pełne opowiadanie w formie książki,adres podam Ci póżniej.


Fsq


Szpital polowy, gdzieś za linią frontu dla tych co są lekko nie teges. Do gabinetu ordynatora wbiega przerażona siostra Pulcheria (dlaczego ją tak rodzice skrzywdzili - tego nie wiemy) z miną jakby zobaczyła ducha lub nawet legion duchów.

- To znowu Ci od Lipy panie ordynatorze - krzyknęła.
- Którzy od Lipy ? - spytał ordynator
- No niby założyli klan Fsq i wydaje im się, że grają tam w jakąś grę. Cały oddział przewrócony do góry nogami, piekło na ziemi.
- Aha - bąknął ordynator - A może siostra trochę jaśniej ?
- No więc zaczęło się od rana. Najpierw Van Mars, Batas, adalek i Victor złączyli łóżka i wymyślili, że zrobią z tego czołg. No i wtedy zaczęli się kłócić, bo niby w tym ich czołgu może być trzech, a ich jest czterech.
No pewnie, że trzech jak to ma być T-34- ale ty tego nie zrozumiesz prawda pulpeciku - pomyślał ordynator.
Siostra kontynuowała :
Zaczęli się okładać poduszkami no i przypadkowo Napoleon dostał w pysk i powiedział, że w nocy zrobi im ownage i przejedzie się po nich jak po łysej kobyle. Wtedy 2 z nich wsiadło na łóżko, a dwóch z tyłu pchało i chcieli go przejechać. Po drodze popchnęli Ikara i rozwalili mu nos. No i zahaczyli też o jedną salową, Edison znów uderzył się głowę i prawie najechali tych dwóch co udają, że ukradli księżyc.
- Ehh no dobrze. Gdzie teraz jest ten cały Lipa ??
- Goni tego nowego ordynatorze. Tego niskiego z wąsikiem co czesze się na lewo.
- Aha. No dobrze. To niech siostra posłucha. Złapcie tego nowego i ogólcie na łyso, dajcie mu jakieś paciorki i mu się wmówi, że jest lamą. Lipie dajcie to co zwykle.Napelonowi niech siostra powie, że jak do niego wpadnę to zrobię drugie Waterloo. Niech siostra przyśle mi Victora. Aaaaa no i niech siostra przeglądnie program tv i sprawdzi czy nie ma tam jakichś filmów o czołgach, nie daj boże 4 pancernych. Przecież nie chcemy by nam pacjenci czołgami tzn. łóżkami na ulice wyjeżdżali prawda siostro ?

Fsq, mój boże - pomyślał ordynator - czego to ludzie nie wymyślą


Ordynator : Jak się dziś czujemy ? W klanie wszyscy zdrowi ?

Victor : Po paru browarach zazwyczaj czuje się mocno wyluzowany i z uśmiechem patrzę w przyszłość. No....już raczej wszelkie przypadki padaczki nerwicowej zostały wyplenione :) .Apropos pozdrawiam Kazia.
ciężki przypadek, jemu się wydaje, pomyśleć, że to istotnie wywiad - tyle, że lekarski

Ordynator : Mam dwa zestawy pytań, ale mam tez problem. Na roladderze pojawia mi się taki komunikat You have 0 credits available. Czy myślisz, że da się coś z tym zrobić ?? Naturalnie wpłynie to na zadawane pytania.
(niestety służba zdrowia nawet orkiestrowa wymaga tzw. zastrzyków)

Victor : a propos credits mogę dać Ci pożyczkę na wysoki procent :) Jako, że ja się nie bawię w hazard to nawet za Twój samogon oddam Ci moje credyty.
(może jednak nie jest do końca wariatem)

Ordynator : Fsq - magiczna nazwa chyba z czołgistami ma mało wspólnego ??

Victor : Mhhh.....nie pamiętam za bardzo. Za namową Liipy wstąpiliśmy do FS. Potem dzięki jego sile charakteru (albo wątroby) przemianowaliśmy na Fsq, ale dlaczego akurat tak , szczerze mówiąc uleciało mi z głowicy - uszczelka już nie ta.
(taaa nie tylko uszczelka do wymiany..)

Ordynator : Wasza kariera na drabince była długa. Obecnie po remisie z enclave jesteście na 5 miejscu. Powiedz długo Wam zajęło pięcie się tak w górę ??

Victor : To fakt trochę alkoholu się zmarnowało, ale obecnie mamy parę młodych ,rządnych krwi wilków i m.in dzięki nim podnosimy się w górę. Duży powiew świeżego powietrza także wnieśli chłopaki z byłego SG........... no i Liipa mniej piję :)

Victor : P.s. mam nadzieję, że będzie autoryzacja? :)

Autoryzacja ? Jak go zaraz pacnę młotkiem w kolano...Poza tym koperta coś chuda. 500 kredytów, nawet na bagnecik do mosina nie wystarczy !!!!

Ordynator : Wasz najciekawszy meczyk, który wznosił poziom adrenaliny, a serce znajdowało się w przełyku to ??

Victor : Skromność nie pozwala ale niech tam powiem . Ostatnia bitwa z 3.SA na BDJ- rajd przez północne flanki bez uszczerbku na zdrowiu i szybka wygrana bez respawna. Acha , przypomniało mi się: meczyk z alc i zajebiście wyrównana gra i bez przestojów. Z tego meczu pamiętam Adalka jak kręcił się jak baletnica, aby wystawić mi zad tygrysa. :)

Ordynator : Najbardziej fantastyczna bitwa lub scenka czołgowa ??

Victor : Mhhh.... .Kiedyś na aradzie dokonaliśmy gwałtu na rosyjskich pannach.Mamy nawet pamiątkowe zdjęcie:
http://pics.roladder.net/b38338fcbd429de07e9218cf7296e513.jpg . Tego co brakuje to Kaziu, jemu zawsze najszybciej opada...lufa. :)

Ordynator : Co wy tam lejecie w te baki tych czołgów ?? Czy to jest tak jak mawiał Yab, że nie tyle ruski czołg jest groźny co jego pijana załoga ?

Victor : No dokładnie. ;) Zaczynając od ojca dyrektora: Liipa preferuję czystą , Adalek wyrafinowane trunki - ostatnio whiskey , Kedzik - wszystko co powala, a reszta chłopaków produkty browarów.

Ordynator : Macie jakieś specjalne wymagania klanowe (oprócz zdrowej wątroby) ?

Victor : Być normalnym?! W sumie jest tak, że bierzemy delikwenta na kanał i po gruntownym przeglądzie wszystko jasne.

(każdemu wariatowi chodzi o to samo- swoje 5min)
Ordynator : Przesłanie dla społeczności ro.pl ?? (minęły chyba 3min) Tylko nie cytuj mi tu Mickiewicza !! I z głowy najlepiej choćby i uszczelka pęknięta jest.

Victor : ...trzymajcie kciuki w wojnie narodów .... i pamiętajcie o żonach, kochankach, dziewczynach/chłopakach,kozach(?) w przerwach między zmianą mapy!
(tuż po wywiadzie: You have 500 credits available.- cholera, a text już poszedł....)

Dane techniczne :
Klan: Fsq
Walczy na roladzie od : 09.09.2007
Liczba : mnogo ich
35 rozegranych meczy, 12 wygranych, 10 remisów, 13 porażek
Obecnie : 5 miejsce na roladzie !!!!!!

Fsq - to chyba wciąż naprawdę liczny klan na polskiej scenie. Pamiętam jak raczkowali i przygodę walk rozpoczęli od cupów zorganizowanych tutaj. Na początku nie byli specjalnie wybitni - ot takie tam lamki :D Bici byli okrutnie, ale jedno trzeba im było przyznać, że w czołgach nie mieli sobie równych, gdy w ich składzie zasiedli najmocniejsi, a z czasem i piechotne mapy stały się powszednie. Zaczęli bić klany nie tylko na mapach w tych kartonach z lufami na przodku, ale i sekcja piechotna zaczęła dorównywać innym. Efekt - 5 miejsce. Za zaangażowanie w różne rzeczy dziejące się tutaj i nie tutaj (barbarossy i inne) - wielkie dzięki panowie i oby tak dalej.

P.S. Po dłuższej chwili jednak stwierdza się, że 500 kredytów to trochę mało. Mam nadzieję, że zasilicie konto ordynatora - w końcu leży to w Waszym dobrze pojętym interesie i chcecie kiedyś wyjść stąd, prawda ?? :P