Wiadomości :: Wywiady i wywiadziki... :: Jarzębina Czerwona - II miejsce w Polish Cup
Author:
Submitted by: vodka   Date: 2008-04-14 19:30
Comments: (11)   Ratings:
 
Average members rating (out of 10) : Not yet rated   
Votes: 0

Jarzębina Czerwona


Dzisiaj na widelcu klan JC. Rozmowa z ludkiem, którego Polska scena Red Orchestra kocha, lubi i szanuje.Ojciec założyciel klanu JC, który pomimo wszelkich początkowych trudności rozkręcił ekipę, a po roku działalności zdobyli srebro. Otóż przedstawiam wywiad z Highwaymanem.

Minęło parę dni od ostatniego artykułu, kasa się skończyła zanim dotarła do redaktora vodki, napoje wyskokowe topniały w oczach, proces o zniesławienie z enclave rozpoczęty, "mamusia przyjeżdża", a najgorsze, że już dawno nie było kim sobie gęby podetrzeć. W strukturze tak skomplikowanej jak redakcja ro.pl każdy ma swoich czarnych murzynów, na których w krytycznych momentach naturalnie nie można liczyć. Redaktor vodka też takiego osobnika posiadał.

V: Bronek ty idź i mnie tu znajdź kogo do wywiadu. Za 2 pacierze masz mi tu przyprowadzić najurniejszego chłopa w naszej wsi. Takiego chwata, który jest hardy niczym rywin na komisji, błysk w ślipiach, a ścisk niedźwiedzia. Bronek ty czujesz o kogo mnie chodzi ?

Bronek nie czuł. Ale z izby poleciał jakby go Heniu na basovce gonił, zostawiając na stole zsiadłe mleko. 6 pacierzy później Bronek wraca, osmolony na twarzy, ręce czarne, w ręku jakaś teczka z napisem IPN. Tak tak straszne brudy mają w tych archiwach. Redaktor wziął teczkę i zagłębił się w lekturkę, mrucząc od czasu do czasu sam do siebie.

V: Hmm, nick Highwayman.... czasem faktycznie na haju..... zwykle pali gumę na traktorze... oo ciekawe.. przodkowie rozbójnicy stąd też i jego nick taa... kryminalna przeszłość na sąsiedniej wsi...taa ciekawe. Bronek ty mnie przyprowadź go tu, a wartko.



V: Highway jakie wrazenia po meczu ?? (Chodzi o finałowy mecz Polish Cup przeciwko enclave)

H: No generalnie mogło być lepiej.Niestety dzisiaj Enclava była taktycznie dużo lepiej przygotowana na swojej mapie, niż my na swojej, zaś my na naszej niestety nie daliśmy rady zagrać tego co jesteśmy w stanie zagrać... no a przede wszystkim w enclavie nie zabrakło Henia i Bobiego, zawodników, którzy spokojnie mogli by grać w reprezentacji Ziemi gdyby o losie świata decydował mecz w RO z kosmitami.Inna sprawa, że od nas ostatnio odszedł bardzo mocny gracz Chrząszcz, z kolei Enclave zasilił wyjadacz sceny Ro Tytann oraz paru całkiem rozgarniętych chłopaków.Co do samego meczu, to najgorzej nam chyba wyszły założenia taktyczne na Baksanie, nasza taktyka była zupełnie nieadekwatna do tego co zagrało Enclave... a że jest to mapa o dużym stopniu trudności, taka która nie pozostawia zbyt wiele miejsca na błędy, to ją niestety z kretesem przysłowiowo "umoczyliśmy".Na Żytomierze obrona szła nam całkiem dobrze, chociaż szkoda 3ciej flagi, na której nie zdołaliśmy zagnieździć obrony i urwać tych kilku minut, których zabrakło nam na końcu. Atak na żytku to była już w zasadzie sztuka dla sztuki, i mimo iż staraliśmy się wygrać dyscyplina taktyczna trochę siadła.

Gadatliwy człeczyna co i o suchym pysku potrafi więcej zdań sklecić niż połowa kaczek dziennikarskich wraz z olejnik na czele- pomyślał redaktor.

V: JC zdobyło sreberko czyli II miejsce. Jak czujecie sie jako 2 klan polski ??

H: Drugi klan w Polsce? No to jest super sprawa dla nas. Enclava jest poza zasięgiem póki co, ale Cieszy nas, że na skraju tej przepaści stoimy właśnie my :D Inna sprawa, że jesteśmy tzw. klanem "For Fun"

V: Jc kiedy wchodziło na scenie byl raczkujacym klanem, teraz wśród 7 aktywnych klanów stanęliście na podium. na czym polegał wasz sukces ??

H: Generalnie udało nam się skompletować całkiem zgrany zespół., Mieliśmy bardzo dobrą organizację, nie jesteśmy ani częścią multiclanu, ani profesjonalnym klanem, a mimo wszystko udało nam się stworzyć strukturę, która przyciągnęła kilku dobrych graczy i utrzymała ich w kupie... inną sprawą było na pewno to, że zarówno ja i Chrząszcz z którym założyliśmy klan mieliśmy pewne doświadczenie w tworzeniu klanów jeszcze z czasów pierwszej części Day of Defeat. I właśnie Ci dobrzy gracze, których przyciągnęliśmy są kluczem do sukcesów naszego klanu.

V: Jakie plany na przyszlosc ma klan JC ??

H: Plany na przyszłość to przedewszystkim utrzymać się w kupie. Tak jak w każdym klanie i w każdej grze, prędzej czy później dochodzi do zmęczenia materiału, i kłopotów organizacją, liderzy się wypalają (vide odejście Chrząszcza), i jest coraz mniej rąk do jakby nie patrzeć mimo wszystko charytatywnej pracy. W dalszej kolejności planujemy pograć trochę meczy w Roladderze i utrzeć nosa paru zagranicznym klanom... no i może w jakiejś dalekiej przyszłości sięgnąć po prymat na polskiej scenie.... ale to chyba jak makowa i Heniek pójdą na zasłużoną emeryture :P

Ptaszyna się zreklasowała, więc redaktor postanowił zaatakować znienacka. W kronice policyjnej w Parzymiechach była notka iż tamtejszy sołtys zaginął i trwają jego poszukiwania...

V: Wspomniałeś o Chrząszczu jednym z liderów czy myślisz, że jeszcze wypłynie czy raczej został pogrzebany i nie wróci już do czynnej służby ?

H: Fajnie by było, ale prawdę mówiąc to nie dziwię się, że Chrząszcz postanowił odpocząć od orkiestry, gra w nią już nieprzerwanie od ponad dwóch albo trzech lat, nie pomnę (w każdym bądź razie strasznie dłuuugo.) i chyba jak każdemu graczowi z takim stażem w pewnym momencie udzieliło się znużenie grą, a i świat rzeczywisty trochę się upomniał.

I faktycznie parę dni później ciało Chrząszcza wypłynęło w rzece Bystrej. Podobno tuż przed śmiercią pokłócił się z Highwayem o jakąś łaciatą i więcej go nie widziano. Ale i tak najważniejsze są korzenie. Przecież taka natura nie bierze się z powietrza. Drzewko genealogiczne highwaya sięga parę pokoleń wstecz, nie można było nie zapytać :

V: Czy nicki Czarny Krzysztof z Olszanicy pod Złotoryją, Prosper Dobrodziej oraz Janosik coś ci mówią ?

H: Zupełnie nic, ale jeżeli Ci goście dobrze grają w orkiestrę i szukają klanu to daj im namiary na mnie.

Ani pary z gęby o rodzinie, ale wejdźcie na wikipedię i wszystko jasne. Ale swoich ziomali to się nie wyparł..

V: Pruszków czy Wołomin ?

H: Pruszków, bywam tam czasem przejazdem.

Niedawno również zapewne też przejazdem Highway zatrzymał się we wsi Mechechechy. Gdzie w ubiegły piątek podczas zabawy tanecznej w remizie strażackiej doszło do bójki. Rysopis sprawcy uderzająco podobny do naszego Highwaywa :). Powodem owej haji była podobno miejscowa piękność Mieczysława K., która prowadzi sklepik przy drodze krajowej nr 1. Zapytałem czy owa niewiasta to :

V: Brunetka czy blondynka ?

H: Dżentelmeni nie rozmawiają o takich rzeczach.

Dobre sobie, Ziutek J. wylądował ze sztachetą między żebrami, Jasiek R. cięty kosą przez bebechy, Rysiek B. kłuty widłami w lewy pośladek.

V: Co często nucicie przed meczem ?

H: To chyba zależy. Wiem, że Kryszard jest fanem Tupaca więc pewnie nuci sobie jakieś gangsta`rapowe kawałki w których co drugim wersie pojawia się ostrzał z MAC-10 z przejeżdżającego samochodu. Z kolei Jelonek słucha Franka Sinatry i Disco Polo, ja generalnie nucę sobie Attero Dominatus zespołu Sabbaton, którego tekst nawiązuje do szturmu na berlin ( http://youtube.com/watch?v=eNlRqyUV4ss ). Ozy słucha swoich nagrań :P a Banita to tzw. "die hard fan" Michaela Jacksona... więc pewnie coś w stylu "I`m Bad" lub jeśli ma być mecz z Enclave to "Trhiller" no ogólnei różnie to bywa, ale przed ważniejszymi meczami międzynarodowymi, szczególnie z Szkop... eee to znaczy naszymi zachodnimi sąsiadami Niemcami to śpiewamy "Bogurodzicę"

Wywiad doniósł iż najpopularniejszą piosenką wśród klanu JC jest jednak hymn jarzębiny

V: Gwałt czy rabunek ??

H: Biorąc pod uwagę moją sytuację finansową zdecydowanie Rabunek.

V: Wyeliminowaliście 1stCav z góry upatrzonej pozycji w finałach, jak się z tym czujesz ?

H: Dla nas to spora rzecz. Jakby nie patrzeć 1stCav jest aktualnym mistrzem Polski, a my nawet mimo suckesu w PC nadal tylko outsiderem. Poza tym 1stCav to jeden z największych (jeśli nie największy) multiclan w Polsce, a my jesteśmy samodzielnym klanem w którym nawet nasze kufajki meczowe musimy sobie prać sami, o czyszczeniu broni nie wspomnę.

V: Miała być połowa przed, a druga po przegranej 1stCav, kiedy mogę się spodziewać przelewu ?

H: Ale przecież w Winter Cupie był między nami remis :D... nie dotrzymałeś umowy to bimber zostanie u mnie w piwnicy... zresztą i tak nie mam go jak przelać bo myszy pogryzły tą gumową rurkę do zasysania :P

Tu redaktor zasępił się, burknął pod nosem przekleństwo, mając na uwadze jednak "kolegów" Highwaya kontynuował

V: Ulubiona postać z kreskówek ?

H: Wszystkie postaci z "Futuramy"

V: Najlepszy gracz w RO,którego nick zaczyna się na V ??

H: Czekaj, czekaj.... Vhighwayman? :D

V:Motywy orkiestrowe mrożące krew w żyłach ?

H: Stalingradkessel, Tula, Barashka, Rakowice... zawsze jak widzę te zaspy to odruchowo sięgam po moją czapkę uszatkę.

V: Ulubiony napój wyskokowy ??

H: Herbata, Kakało... alkoholu nie piję już od 10 lat.

V: W JC obowiązuje prohibicja i celibat ??

H: Nie wiem o co chodzi bo nie interesuję się polityką :P...A tak na serio to nasze motto to "Computer Games, Sex & Rock`n`Roll"

V: Przesłanie dla forum ro.pl ?

H: Nie karmić Trola! No i takie bardziej uniwersalne czyli szanujcie się ludziska nawzajem.